Krychowiak przeszedł pomyślnie badania medyczne i w nowym zespole zagra z numerem 7. Do Lokomotiwu został wypożyczony z PSG - gdzie ma kontrakt jeszcze przez trzy lata - z opcją transferu definitywnego. - Jestem szczęśliwy z przejścia do Lokomotiwu - podkreśla Grzegorz.Numer, jaki mu powierzono "7" zobowiązuje. "Grał u nas z nim Marat Izmaiłow. To była najbardziej legendarna nasza ‘siódemka’" - uważają fani "Loko". Moskiewski klub zaprezentował go już w swoich mediach społecznościowych. Krychowiak pozuje tam na zdjęciu z koszulką Lokomotiwu, tuż po zawarciu porozumienia. Polak musiał szukać nowego klubu, bo w Paryżu nie miał szans, aby przebić się do składu. Nawet w sytuacji, gdy z drużyny odszedł Unai Emery, który zupełnie zmienił zdanie o naszym zawodniku. Wcześniej prowadził go w Sevilli i Krychowiak był tam jednym z wyróżniających się zawodników. W Paryżu odstawił go jednak na boczny tor. Po rocznym zesłaniu do West Bromwich Albion, pomocnik teoretycznie wrócił do Francji, ale nowy trener PSG Thomas Tuchel również nie widział go w drużynie. Stąd kolejne wypożyczenie. Dla PSG ważne jest, aby na Polaku jak najmniej stracić. Przed dwoma laty kosztował ponad 30 mln euro. Dzisiaj jego wartość spadła trzykrotnie. Co ciekawe, Francuzi z L'Equipe, informują, że w transakcji między PSG a Lokomotiwem zawarto kwotę, za jaką Polak za rok ma być wykupiony. Wynosi ona 10 mln euro i opcja wykupu jest obowiązkowa, co oznaczałoby faktycznie transfer definitywny, tyle że odłożony w czasie o 12 miesięcy. Lokomotiw Moskwa to obecny mistrz Rosji. W tym sezonie będzie grał w Lidze Mistrzów. RP