Sformułowanie "koncentracja od pierwszej do ostatniej minuty" reprezentanci Polski usłyszeli ze sto razy, tak często, że mogli przestać na nie reagować. Dlatego, by uniknęli zimnego prysznica przypomnę im całkiem świeżą historię. Po wyjazdowym remisie z Czarnogórą, pokonaniu Mołdawii i "zwycięskim" - wydawało się - remisie z Anglią w marcu ubiegłego roku graliśmy z równie bliskim nam narodem jak Gruzja - Ukrainą. Ukraińcy leżeli na ziemi po porażce u siebie z Czarnogórą, wyjazdowym remisie z Mołdawią i Anglią. Ale wtedy my podaliśmy im rękę, przegrywając 1-3. To był punkt zwrotny eliminacji do MŚ i finalnie to Ukraina zagrała w barażach o mundial, a my kwalifikację przegraliśmy z kretesem. Gruzinów jako naród lubimy, ale w piłce nożnej nie stać nas na to, aby darować im punkty. Fakty są brutalne - w Tbilisi trzy punkty podjęli z murawy Irlandczycy, a my musimy iść w ślad za nimi, a także wygrać dwumecz, jeśli chcemy pojechać na Euro 2016. Irlandia poprzeczkę zawiesiła nam wysoko, bo oprócz wygranej w Gruzji, zremisowała z Niemcami na wyjeździe 1-1. Z wyjazdu do Francji łatwo nie zrezygnuje Szkocja, która z kolei wywiozła remis z Warszawy, przez co w Glasgow nie będziemy mogli się potknąć. Trener Gruzinów Temur Kecbaja zrobił wszystko, żeby jego drużyna walczyła ambitnie w piątkowy wieczór. Skonfliktował się z gruzińskimi dziennikarzami, zapowiedział rezygnację - bez względu na wynik, więc jego zespół zrobi wszystko, abyśmy punktów nie dostali w prezencie. Nasi piłkarze muszą wykazać się dojrzałością i powtarzalnością. Dowieść, że potrafią walczyć z determinacją nie tylko z Niemcami. Gruzja czy Polska? Decyduj!Sprawdź sytuację w "polskiej" grupie! Orły jadą po wygraną. Co sądzisz? Zapraszamy na relację na żywo z meczu eliminacji Euro 2016 Gruzja - Polska! Relację można również śledzić na urządzeniach mobilnych