We wcześniejszych spotkaniach eliminacji Euro 2016 Polska pewnie pokonała Gibraltar 7-0, odniosła historyczną wygraną z Niemcami 2-0 i zremisowała ze Szkocją 2-2. Według szkoleniowca Śląska najbliższe spotkanie z Gruzją będzie zupełnie inne, ale być może kluczowe w walce o awans na mistrzostwa. "To będzie jedno z tych spotkań, które zadecydują o tym, jak się potoczą dalej nasze losy. Jeżeli wygramy, to mamy duże szanse zakończyć eliminacje na pierwszym lub drugim miejscu w grupie. Mecz będzie jednak bardzo ciężki, bo rywal nie odstawi nogi. Dla nich to też będzie rozstrzygający pojedynek, w którym kierunku mają iść dalej" - dodał. Dalej Pawłowski powiedział, że oczekuje od naszej reprezentacji otwartej i ofensywnej gry. "Mecze wcześniejsze dały nam pierwsze miejsce w grupie, punkty, ale też bazę, która powinna dodać pewności zespołowi i wiary w sukces. Nie możemy się bać rywala, to on musi się nas teraz bać. Liczę, że wygramy i dopiszemy sobie kolejne trzy punkty" - tłumaczył szkoleniowiec Śląska. Były reprezentant Polski ostrzegł jednak, aby nie wywierać presji na zawodnikach i nie mówić, że trzeba w pierwszym kwadransie, czy pierwszych 20 minutach zdobyć gola, bo to pozwoli nam później łatwiej grać. "Mówienie takich rzeczy jest niepotrzebne i wprowadza dodatkową nerwowość. Mecz trwa 90 minut plus to, co doliczy sędzia. Czy zdobędziemy bramkę w pierwszej, czy w ostatniej minucie, to nie ma znaczenia. Najważniejsze, aby strzelić i aby ta bramka dała nam wygraną. Musimy grać cierpliwie i do końca. Mamy świetnych zawodników i na pewno stworzą sobie, prędzej czy później, jakieś okazje bramkowe" - opowiadał. Na koniec Pawłowski odniósł się do sytuacji w kadrze Sebastiana Mili. Pomocnik Śląska w spotkaniach z Niemcami i Szkocją wszedł na boisko z ławki rezerwowych i zebrał bardzo pochlebne oceny. W pojedynku z mistrzami świata zdobył nawet gola, który przypieczętował wygraną. "Nie chcę dawać rad trenerowi Nawałce, bo ma na pewno swoją koncepcję i pomysł na to spotkanie. Uważam jednak, że Sebastiana stać na grę od pierwszych minut, bo to zawodnik dobry technicznie, dużo widzi na boisku, potrafi grać jeden na jednego i ma doskonałe prostopadłe podania. Ale jeżeli trener widzi w nim dżokera, też nie będzie źle. Nawet jeśli Sebastian znowu wejdzie na ostatni kwadrans, to na pewno zrobi wszystko, by dać dobrą zmianę i znów strzelić gola. I tego od niego oczekuję" - podsumował Pawłowski. Mecz Gruzja - Polska zostanie rozegrany w piątek, początek o godz. 18 czasu warszawskiego. Gruzja czy Polska? Decyduj!Sprawdź sytuację w "polskiej" grupie! Orły jadą po wygraną. Co sądzisz?Zapraszamy na relację na żywo z meczu eliminacji Euro 2016 Gruzja - Polska!Relację można również śledzić na urządzeniach mobilnych