25-letni skrzydłowy rozwiązał kontrakt z Sivassporem i podpisał trzyipółletnią umowę z klubem francuskiej ekstraklasy. O pierwsze wrażenia po przenosinach do Francji zapytał go dziennikarz portalu PZPN. "Są znakomite! Zespół świetnie mnie przyjął. Już po pierwszym treningu mogę ocenić, że mamy bardzo dobrą drużynę, a także ciekawego trenera. Miasto jest ładne. Po prostu Francja-elegancja! W czwartek zaprezentowano mnie na konferencji. Ulubiony numer 10 był zajęty, więc wybrałem koszulkę z "szóstką". Już nie mogę doczekać się debiutu!" - powiedział Grosicki. "Grosik" miał także propozycje z polskich klubów - podobno z Zagłębia Lubin i Pogoni Szczecin. "Polski kierunek w ogóle nie wchodził w grę, nie było żadnych rozmów. Kiedy dowiedziałem się, że mogę zagrać w Rennes, od razu dałem znać mojemu menedżerowi, Mariuszowi Piekarskiemu, że interesuje mnie ten kierunek" - powiedział piłkarz. Grosicki przyznał, że był zaskoczony, gdy dowiedział się, że interesuje się nim dobry klub francuskiej ekstraklasy. Zwłaszcza, ze przez ostatnie pół roku praktycznie nie grał w Sivassporze. "Zapłacili duże pieniądze za zawodnika, któremu właściwie za trzy miesiące kończył się kontrakt. Zaważyło to, że chcieli mnie jednocześnie i prezes, i dyrektor sportowy, i trener Philippe Montanier" - podkreślił piłkarz reprezentacji Polski.