Grosicki dość niespodziewanie znalazł się w grupie zawodników ostatecznie powołanych na mundial w Katarze. 34-letni skrzydłowy wystąpił w jednym spotkaniu, wchodząc z ławki rezerwowych przeciwko Francji w meczu 1/8 finału, gdzie mimo rozegrania zaledwie kilku minut, pozostawił po sobie pozytywne wrażenie i wywalczył rzut karny. Teraz w rozmowie z portalem "goal.pl" zawodnik Pogoni Szczecin odniósł się do faktu, że żaden z reprezentantów nie podziękował Michniewiczowi za współpracę za pośrednictwem mediów społecznościowych, co wielokrotnie miało miejsce w przypadku poprzednich selekcjonerów. Grosicki o podziękowaniach dla Michniewicza. "Szczera rozmowa telefoniczna jest ważniejsza" "W mediach społecznościowych jestem bardzo aktywny. Wcześniej publicznie dziękowałem trenerowi Nawałce, czy Brzęczkowi. Tu akurat nie wiem... Wyszło tak, że nie było oficjalnych podziękowań. Później był mój jeden, drugi telefon do trenera, parę razy po tym rozmawialiśmy. Trener wie, jakim jestem człowiekiem i jakie mam zdanie na temat pracy, którą wykonał" - powiedział Grosicki. 34-latek podkreślił również, że nie chce oceniać postawy pozostałych kadrowiczów, podkreślając, że szczera rozmowa telefoniczna znaczy dużo więcej niż publiczne podziękowania. "Nie będę oceniał innych zawodników, czy podziękowali telefonicznie trenerowi, czy nie. Część chłopaków pewnie rozmawiała z trenerem. Nie było publicznych podziękowań. Nie wiem jednak, czy to tak istotne. Może dla niektórych tak, ale wydaje mi się, że szczera rozmowa telefoniczna jest ważniejsza – dodał.