Mecz z Wyspami Owczymi w ramach eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy miał być dla Polaków nie tylko okazją do podreperowania dorobku punktowego, ale również zrehabilitowania się za wszystko, co w ostatnich miesiącach złego działo się wokół kadry. Kolejne afery czy blamaż w Kiszyniowie poważnie osłabiły notowania "Biało-Czerwonych", a starcie z niżej notowanym rywalem wydawało się idealną szansą na zmazanie plam na honorze. Podopieczni Fernando Santosa wprawdzie zgarnęli komplet punktów, ale ich gra pozostawiała wiele do życzenia. Robert Lewandowski i spółka długo męczyli się w starciu z półamatorskim zespołem i gdyby nie dwa trafienia kapitana kadry, spotkanie zakończyłoby się kompromitującym remisem. Po końcowym gwizdku fala krytyki spadła nie tylko na zawodników, ale też na samego selekcjonera. Gorzkich słów pod adresem Portugalczyka nie krył Jan Tomaszewski, który na kanale "Super Express Sport" zauważył, że za kadencji Santosa skład drużyny zmienia się praktycznie co mecz, przez co zespołowi brak stabilności. Jacek Bąk z kolei wprost mówił o konieczności zakończenia współpracy z selekcjonerem. Fernando Santos krytykowany. Bogusław Kaczmarek ostro o trenerze Na tym nie koniec. Do grona krytyków Santosa dołączył Bogusław Kaczmarek. Doświadczony trener w rozmowie z Polską Agencją Prasową wypunktował "brak pełnego rozeznania" potencjału polskich piłkarzy, ich roli oraz przydatności na boisku. A jednak bezlitosne plotki o Lewandowskim to prawda? "Część piłkarzy ma go tak naprawdę dość" "Błędem było wystawienie na bokach pomocy Michał Skórasia i Jakuba Kamińskiego, do czego zresztą Santos przyznał się, zmieniając tego pierwszego już w przerwie. Pamiętam również, że w marcu w inauguracyjnym, przegranym 1:3 meczu w Pradze z Czechami, postawił na lewej obronie na Michała Karbownika, co też nie było najlepszą decyzją" - przypomniał. Były trener takich klubów jak Polonia Warszawa czy Lechia Gdańsk krytycznie odniósł się też do sposobu, w jaki został potraktowany Paweł Wszołek, który podczas meczu z Wyspami Owczymi wszedł z ławki i dał bardzo dobrą zmianę. Kaczmarek dosadnie ocenił też fakt, że mecz na ławce rozpoczął Sebastian Szymański, którego on, gdyby był trenerem, desygnowałby do podstawowej jedenastki. - Zawsze chciałem mieć w zespole co najmniej czterech lewonożnych piłkarzy, bo oni wyłamują się schematom i potrafią improwizować - przyznał. Santos szansę rehabilitacji za nietrafione decyzje personalne otrzyma już w najbliższą niedzielę, kiedy to Polacy zagrają na wyjeżdzie z Albanią. Początek spotkania o godz. 21, a tekstowa relacja na żywo z tego meczu będzie dostępna w serwisie Interia Sport.