Reprezentacja Polski jest już po pierwszym zgrupowaniu pod wodzą Michała Probierza. Póki co nasi piłkarze nie podreperowali swojej reputacji - wygrana nad Wyspami Owczymi to był obowiązek. Za to niedzielny remis 1:1 z Mołdawią był kolejnym przykrym doświadczeniem dla fanów. Nowy selekcjoner nie wyciągnął czarodziejskiej różdżki i w tak krótkim czasie nie był w stanie odwrócić negatywnej dynamiki zespołu. Jak przyznał w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet, na PGE Narodowym zabrakło precyzji strzeleckiej, by narracja o tym meczu obróciła się o 180 stopni. - Kluczowy jest brak skuteczności. Gdybyśmy wykorzystali choć jedną sytuację, wynik byłby inny i dziś wszyscy by mówili, że zespół dobrze zareagował, także pod względem mentalnym, pokazał charakter itd. Podkreślę w tym miejscu, że do końca w grze drużyny było widać determinację i chęć strzelenia gola. Z tego jestem zadowolony - powiedział. Burmistrz Alkmaar miała otrzymać pogróżki od Polaków. "Czekamy na ciebie" Probierz zdziwiony zachowaniem piłkarzy na początku meczu z Mołdawią Nie wszystko jednak przypadło mu do gustu. Jak sam przyznał, był zdziwiony zachowaniem swoich zawodników w pierwszych minutach konfrontacji z Mołdawianami. Może to się łączyć z opiniami, według których w szeregach "Biało-Czerwonych" brakuje charyzmatycznych postaci. Probierz wypowiedział się także w temacie Kamila Grosickiego. Nie otrzymał on żadnej minuty przeciwko Farerom, a tylko sześć w meczu z Mołdawianami. Henryk Kasperczak powiedział w katowickim "Sporcie", że nie rozumie, dlaczego było ich tak mało, skoro jest w dobrej dyspozycji. Drudzy zaś krytykują selekcjonera za mówienie o zmianie pokoleniowej i jednocześnie powoływaniu 35-latka. - Po to go powołałem, by mieć możliwość wprowadzenia go do gry. I uważam, że Kamil dał dobrą zmianę. No i to nie jest tak, że jednym cięciem zrezygnuje się ze starszych piłkarzy. Wśród powołanych znalazł się Kamil i kilku innych, by młodsi mogli się przy nich rozwijać. Zresztą od początku mojej pracy mówiłem, że nie objąłem reprezentacji, by dokonać w niej rewolucji. Zmiana pokoleniowa jest pewnym procesem - zakończył. To będzie nagły koniec? Nie milkną echa wpadki Polaków, padł ostry apel