Łukasz Gawrjołek nie jest nową twarzą w Polskim Związku Piłki Nożnej. W federacji pracuje od pięciu lat. Obecnie pełni rolę dyrektora działu logistyki i kierownika reprezentacji. Do jego dotychczasowej pracy nie było zastrzeżeń. Nie budził kontrowersji, swoje obwiązki wykonywał sumiennie i na czas. Co ciekawe, jego nazwisko raczej nie pojawiało się w narastających od kilkudziesięciu godzin spekulacji. Dlatego PZPN zwolnił Kwiatkowskiego? Zaskakujące informacje. Miał być "na celowniku" Jakub Kwiatkowski żegna się z PZPN. Wskazano... dwóch jego następców Jak informuje sport.pl, zapadła decyzja o rozdzieleniu funkcji team managera i rzecznika PZPN. Obie te funkcje pełnił do tej pory Jakub Kwiatkowski. W czwartek niespodziewanie został poinformowany, że kończy współpracę z drużyną narodową. "Trudno zebrać myśli i ubrać w słowa 11 lat pracy w PZPN. Dokładnie tyle wybiło 3 grudnia. Ale jak to w życiu bywa, coś się kończy, coś się zaczyna. Jak dowiedzieliście się wszyscy z opasłego i anonimowego komunikatu PZPN, nadszedł dzień, w którym skończyłem swoją niesamowitą przygodę w pracy z reprezentacją" - pisał nie bez ironii Kwiatkowski w opublikowanym nazajutrz oświadczeniu. W krajowej federacji pracował początkowo jako rzecznik związku, potem również w roli team managera kadry. Sensacyjna dymisja w PZPN. Boniek błyskawicznie reaguje. Co to ma znaczyć? Gawrjołek przejąć ma od niego tylko tę pierwszą rolę. Obowiązku rzecznika piastował będzie Tomasz Kozłowski, obecnie dyrektor Departamentu Komunikacji i Mediów PZPN. Jak czytamy, nie będzie się jednak pojawiał na konferencjach prasowych z udziałem trenerów i zawodników reprezentacji Polski. Pierwszym sprawdzianem kompetencji obu postaci będzie marcowe zgrupowanie kadry. "Biało-Czerwonych" czeka barażowa batalia o awans do finałów Euro 2024. Na PGE Narodowym zmierzą się najpierw z Estonią (21.03). W przypadku wygranej w decydującym boju zagrają ze zwycięzcą meczu Walia - Finlandia (26.03).