Meksykanie, w sparingu rozgrywanym w Atlancie, przegrali Paragwajem 0-1, co zabolało tamtejsze środowisko tym bardziej, że rywal nie zakwalikował się na turniej w Katarze. Meksykańskie media piszą, że chociaż zespół w pierwszej połowie grał nieźle, to po przerwie szybko stracił gola i wyglądał bezradnie. Dodatkowo swoim występem piłkarze doprowadzili do wybuchu złości u Hugo Sancheza, legendarnej postaci dla meksykańskiej piłki. W lipcu zwolniony ze stanowiska dyrektora sportowego federacji Gerardo Torrado, co miało zapowiadać restrukturyzację samego związku, jak i wyglądu pierwszej reprezentacji. Również do tej sprawy w swojej wypowiedzi odniósł się Sanchez. - Powtarzam te same słowa od tygodni: głęboko żałuję, że Tata Martino zarządza reprezentacją Meksyku. Dlaczego został, a nie powiedział: "idę z Torrado - skoro on został zwolniony, to ja też odchodzę" - grzmiał na antenie ESPN były wybitny napastnik. Mundial w Katarze. Wewnętrzne kłopoty reprezentacji Meksyku Sanchez podał także swoje kandydatury na ewentualnego zastępcę Martino, wymieniając w tym gronie... samego siebie. - Nie podoba mi się, że osoba spoza Meksyku zarządza naszą reprezentacją. Chciałbym, żeby kadrę objął Victor Manuel Vucetich(trener wielu meksykańskich klubów, z którymi regularnie sięga po trofea - przyp. red.), jeśli nie on to Miguel Herrera(były selekcjoner, który w 2014 roku dotarł z reprezentacją do 1/8 finału - przyp.red.), a jeśli nie żaden z nich, to mogę to być ja - dodał 64-latek. Wokół reprezentacji Meksyku w ostatnich miesiącach ciągle jest głośno, sęk w tym, że głównie na tematy problemów, kłótni czy konfliktów. Jeden z nich jest na linii Gerardo Martino - Javier Hernandez. Selekcjoner zdecydował się nie powoływać zawodnika Los Angeles Galaxy, co zaczęło powodować u piłkarza wybuchy frustracji, na czele z rzuceniem meksykańskiej flagi na ziemię po jednym z meczów swojego klubu. Po meczu z Paragwajem piłkarzy Meksyku pożegnały przeraźliwe gwizdy. Martino w swoich wypowiedziach stara się nieco gasić pożar i broni piłkarzy. - To już bardzo duża odpowiedzialność, aby grać w reprezentacji, reprezentujesz kraj i ludzi, którzy mają oczekiwania. Stawiam się w miejscu graczy, którzy wychodzą wygwizdani, mimo że idzie dobrze, i wyglądają na zdezorientowanych. To jest troska, żeby rozumieli, że to, co robią, jest dobre - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej. Polska już 20 listopada zagra z Meksykiem w meczu pierwszej kolejki fazy grupowej mistrzostw świata.