Reprezentacja Polski w kompromitującym stylu przegrała z Albanią w Tiranie 0:2 i w praktyce przekreśliła swoje szanse na awans do mistrzostw Europy bez konieczności rozgrywania barażów. Po meczu kibice i eksperci dość zgodnie piętnowali kadrę, natomiast jako głównego winowajcę wskazano Fernando Santosa. Mimo słów prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej wydaje się, że przyszłość Portugalczyka jest już jasna. Trudno wyobrazić sobie, by nadal prowadził "Biało-Czerwonych". Jego kontrakt obowiązuje do końca listopada, ale z rozwiązaniem nie byłoby większych problemów. Hajto nie wytrzymał. Mocno oberwało się piłkarzom Gorąco po wpisie Bońka. "Zibi" nadział się na kontrę Głos w sprawie meczu Polaków zabrał na Twitterze Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN również nie był zachwycony tym, co zaprezentowali piłkarze prowadzeni przez Fernando Santosa, któremu zresztą też wbił szpilkę. "Wrzucił" też do dyskusji Jerzego Brzęczka. "Dyskutujcie, narzekajcie... tylko proszę mi tutaj Brzęczka nie obrażać. 25 punktów, najmniej straconych bramek, pewne pierwsze miejsce. Dzisiaj taktycznie dramat" - napisał na swoim profilu Boniek. Wywołał tym spore zamieszanie, a kibice zaczęli mu przypominać, że przecież... sam Brzęczka zwolnił. "Sorry, ale dziś zwolnienie Jurka Brzęczka okazuje się jedną z najgorszych i najgłupszych decyzji władz PZPN w historii związku" - pisał kibic kadry z USA Chris Reiko. Z kolei Cezary Kucharski nieco ironizując pytał, czy tym wpisem Boniek chciał zrzucić winę za zwolnienie Brzęczka na Roberta Lewandowskiego. "Czy Ciebie męczy ta reprezentacja?" Lewandowski mówi o końcu kariery Jasna zapowiedź Santosa. Sam to ogłosił Dyskusje o zwolnieniu Santosa i kolejnym selekcjonerze będą się z pewnością toczyć przez kilka najbliższych dni. Cezary Kulesza będzie musiał podjąć decyzję, czy jednak nadal trwać w projekcie z Portugalczykiem, który nieszczególnie rokuje, czy też postawić na kogoś nowego. Na giełdzie pojawia się kilka nazwisk, na czele z Markiem Papszunem, byłym trenerem Rakowa Częstochowa. Sam Portugalczyk dość jasno zadeklarował, że on do dymisji podawać się nie zamierza. To jednak nie do niego należy ostateczna decyzja, bo wszystkie karty w ręku ma prezes PZPN. Czy zatem będzie ryzykował? Na jesień czekają nas jeszcze mecze z Mołdawią, Wyspami Owczymi i Czechami. Teoretycznie wciąż możemy wyprzedzić Albanię, ale patrząc realnie, nasi pogromcy musieliby stracić punkty z którymś ze słabeuszy, co patrząc na ich mecz z "Biało-Czerwonymi", wydaje się mało realne. Trzeba jednak myśleć o barażach i zbudować zespół na nowo. Chyba już bez Santosa. Lewandowski wprost zapytany o zwolnienie Santosa. Wymowne słowa