Na początku konferencji prasowej Jakub Kwiatkowski, rzecznik kadry zapowiedział, że trener i zawodnicy będą odpowiadali jedynie na pytania dotyczące meczu. Podczas konferencji dziennikarka Iza Koprowiak zapytała o to sytuację, po której na linii dziennikarze - trener, stała się nerwowa. Michniewicz po jednym z treningów żartował z dziennikarzami, ale niektóre z jego wypowiedzi zostały w mediach odebrane jako agresywne wobec dziennikarzy. Trener, choć raczej nie chciał atakować dziennikarzy, śmiał się między innymi, że dziennikarzom ciężko funkcjonuje się w Katarze bez alkoholu. Czesław Michniewicz: Nie warto żartować, bo powstają problemy Rzecznik prasowy próbował zablokować to pytanie, ale trener Michniewicz zdecydował się odpowiedzieć. - Odbyła się rozmowa po treningu. Okazało się, że nie warto żartować, bo z tych żartów powstają problemy. Więc nie będę z wami żartował - zapowiedział trener Michniewicz. - Niepotrzebnie tworzycie inną atmosferę. Rozstawaliśmy się w dobrej atmosferze, a nagle zrobił się problem - dodał. - W środku reprezentacji mamy świetną atmosferę. To jest dla nas najważniejsza sprawa - zadeklarował szkoleniowiec. Selekcjoner dał do zrozumienia, że będzie poświęcał mniej uwagi rozmowom z mediami. - Nie róbcie z tego problemu, czasami rozmawiam z wami prywatnie. Żarty się skończyły, będę rozmawiał z wami teraz oficjalnie - zapowiedział trener. - Nie róbmy czegoś, co może zaszkodzić reprezentacji. Tam, gdzie jest problem - piszcie o tym. Ale nie róbcie sztucznych problemów - dodał Michniewicz. Z Dohy Wojciech Górski, Interia