Arkadiusz Milik w obecnym sezonie regularnie reprezentował turyński Juventus we wszelkich możliwych rozgrywkach, walcząc zdecydowanie o angaż w "Starej Damie" również i w kolejnym sezonie, ale niestety kibice od końcówki stycznia nie obejrzeli go na boisku ani przez jedną minutę. Wszystko to dlatego, że Polak nabawił się poważniejszej kontuzji uda, która uniemożliwiła mu przez wiele tygodni jakikolwiek normalny trening, nie mówiąc o wspieraniu "Bianconerich" z poziomu murawy. Wiele jednak wskazuje na to, że problemy naszego reprezentanta właśnie się kończą. Arkadiusz Milik powraca do zdrowie! Ma wystąpić w hitowym spotkaniu Juventusu Według "Tuttosport" Milik przeszedł niedawno dokładniejsze badania w JMedical - czyli ośrodku medycznym "Juve" - i dały one bardzo dobre rezultaty dające nadzieję na to, że 29-latek może niebawem powrócić do ćwiczeń z resztą ekipy z Piemontu. Mało tego - pojawiły się spekulacje dotyczące dokładnej daty powrotu zawodnika do gry. Ten zaś miałby nastąpić dokładnie 19 marca, kiedy to podopieczni Massimiliano Allegriego zmierzą się na wyjeździe z mediolańskim Interem. Zważywszy na fakt, że wówczas wciąż zawieszony za swój brutalny i bezsensowny faul będzie Moise Kean, są to naprawdę pozytywne informacje dla Juventusu - i nie tylko dla niego. Arkadiusz Milik pomoże reprezentacji Polski na początku eliminacji ME? Santos ma nad czym myśleć! Jeśli bowiem Milik faktycznie spędzie chociaż kilka - kilkanaście minut na boisku, to stanie przed nim szansa na to, by jednak otrzymać od Fernando Santosa możliwość występów w meczach eliminacji Euro 2024 z Czechami i Albanią. Pierwszy z nich odbędzie się w Pradze 24 marca, drugi zaś trzy dni później na PGE Narodowym w Warszawie. Portugalski selekcjoner "Biało-Czerwonych" z pewnością będzie chciał skorzystać z podobnej okazji, zwłaszcza, że grono potencjalnych reprezentantów zostało ostatnio mocno przetrzebione przez kontuzje. Każda para rąk - czy raczej nóg - będzie tu więc na wagę złota. Wąska kadra na rozpoczęcie kwalifikacji ME ma zostać ogłoszona co prawda przez Santosa już 17 marca, ale do tego czasu jego sztab bez wątpienia będzie w kontakcie z napastnikiem, śledząc również po drodze jego postępy w powrocie do optymalnej formy. Wszelkie wstępne plany można do tego modyfikować, ale jedno jest pewne - Milik musi pokazać się w potyczce przeciwko Interowi, żeby można było myśleć o wystawieniu go w starciu o drogocenne punkty dla reprezentacji.