Przegrana z Ukrainą w Charkowie 0-1 definitywnie odebrała nam nadzieję na awans i drugie mistrzostwa świata z rzędu polscy piłkarze obejrzą tylko w telewizji. Anglicy są na pierwszym miejscu w grupie H, punkt przed Ukrainą, która kończy eliminacje meczem z San Marino. Trudno spodziewać się w tym pojedynku innego rozstrzygnięcia niż zwycięstwo podopiecznych Mychajła Fomienki, tak więc reprezentacja "Trzech Lwów" musi wygrać z Polską, by automatycznie zakwalifikować się do mundialu, zamiast walczyć w barażu. "Być może brak awansu spowoduje, że Polacy będą we wtorek bardziej zrelaksowani i przez to mogą być groźniejsi. Każdy przecież kocha grać na Wembley, a oni mają w swoim składzie kilku uznanych zawodników" - powiedział Lampard. "Dla nas mistrzostwa świata są bardzo ekscytujące. W Brazylii na pewno będzie fantastycznie i jeśli Anglia tam nie pojedzie, to będzie katastrofa. Dlatego mecz z Polską jest ważny i nie tylko dla mnie, ale dla każdego. Chcemy zagrać na mistrzostwach świata, który mogą być ostatnimi w mojej karierze" - dodał pomocnik Chelsea Londyn. Zobacz wyniki i tabelę grupy H el. MŚ 2014