W przyszłym tygodniu odbędą się pierwsze ćwierćfinałowe mecze Champions League, m.in. we wtorek Borussia Dortmund gra z AS Monaco. Do spotkań w kolejnej rundzie LM przygotowują się nie tylko piłkarze i sztaby szkoleniowe, ale także dziennikarze.W Polsce, a konkretnie w rodzinnym mieście polskiego obrońcy jedenastki z Księstwa Monako, przebywał przez kilka dni Vincent Villa. - Przyjechałem tutaj przygotować reportaż dotyczący Kamila Glika. W tym sezonie należy do jednych z najważniejszych zawodników AS Monaco. Chciałem przyjechać do jego rodzinnego miasta i zobaczyć, skąd pochodzi i co sprawiło, że jest takim, a nie innym zawodnikiem - tłumaczy dziennikarz L’Equipe. Vincent Villa rozmawiał w Jastrzębiu-Zdroju z mamą Kamila Glika, panią Grażyną, a także z dziadkami Krystyną i Walterem Glikami. Spotkał się też z byłymi trenerami Kamila - Wiesławem Śmigielskim oraz Stanisławem Filipem. Miał okazję do porozmawiania z byłymi kolegami Glika z boiska: Michałem Tofilskim, a także z Szymonem Matuszkiem czy przyjaciółmi polskiego reprezentanta. Jaki obraz zawodnika ma przed oczami? - Portret osoby, która ma silny charakter. Portret osoby, dla której życie nie zawsze było łatwe, to też dotyczyło jego rodziny. Nigdy się nie załamał, nie poddał, a z drugiej strony sport pozwolił mu osiągnąć szczyty, sprawić, że znajduje się teraz w takim miejscu - tłumaczy. Dziennikarza L’Equipe pytamy o pozycję Glika w zespole AS Monaco. - To zawodnik, który ma duży wpływ na zespół. W poprzednim sezonie defensywa Monako była bardzo słaba. Doszło do zmian, doszedł Kamil. Oczywiście, jego transfer nie jest jedynym wytłumaczeniem dobrych rezultatów klubu w tegorocznych rozgrywkach, ale jego przyjście i gra sprawiły, że teraz obrona prezentuje się zupełnie inaczej. Jego agresywność w grze, jego doświadczenie są bardzo pomocne dla zespołu - podkreśla Villa, który pisze na co dzień o klubie z południa Francji. W tym sezonie klub z Księstwa walczy na kilku frontach, w lidze, we francuskich pucharach czy w Champions League. Czy Monako uda się, gdzieś zatriumfować? - Mam taka nadzieję. Na razie przegrało w finale Pucharu Ligi Francuskiej z Paris Saint-Germain. W 2004 roku Monako miał równie dobry i skutecznie grający zespół. Awansowali do finału Champions League, prowadzili w lidze, mieli szansę w Pucharze Francji, a na koniec okazało się, że nie wygrali nic. Mam nadzieję, że w tym sezonie ta sytuacja się nie powtórzy. Prowadzą w lidze z trzema punktami przewagi nad PSG. Wiadomo, w Lidze Mistrzów będzie znacznie trudniej, ale też na pewno powalczą - podkreśla Vincent Villa. Jego duży reportaż z Jastrzębia-Zdroju ma się pojawić w L’Equipe na początku przyszłego tygodnia. Z Jastrzębia-Zdroju Michał Zichlarz Dziennikarz L'Equipe w Jastrzębiu-Zdroju. "Chciałem zobaczyć skąd pochodzi Glik".