Rzuty karne wykonywane przez Roberta Lewandowskiego od zawsze wzbudzają ożywioną dyskusję, a ten z wtorkowego meczu z reprezentacją Francji (1:1) szczególnie. Sytuację w ironiczny sposób skomentował sam Mike Maignan. Lewandowski pozwolił Polsce pożegnać się z honorem Niestety, znany schemat "mecz otwarcia, mecz o wszystko i mecz o honor" znalazł też zastosowanie podczas Euro 2024. Reprezentacja Polski już po drugiej kolejce fazy grupowej była pewna, że nie zdoła awansować do 1/8 finału. I to pomimo tego, że dalej przechodzą też cztery najlepsze drużyny uplasowane na trzecich miejscach w swoich grupach. Mało tego, ewentualna porażka z reprezentacją Francji oznaczałaby, że tylko biało-czerwoni zakończą turniej bez zdobycia ani jednego punktu. Polacy zwykle potrafili pozytywnie zaskoczyć w tego typu okolicznościach i to na szczęście również się nie zmieniło. Remis z wicemistrzami świata, którzy przecież nie grali o pietruszkę, bo stawką było wyjście z pierwszego miejsca, trzeba poczytać za spory sukces Michała Probierza. Jedynego gola dla naszej drużyny strzelił jej kapitan. Robert Lewandowski potrzebował powtórki rzutu karnego, ale ostatecznie zdołał pokonać Mike'a Maignana i zapewnić swojej drużynie punkt. Maignan ironizuje. "87. zwód" Napastnik FC Barcelona miał sporo szczęścia. Maignan obronił jego pierwszy strzał, ale przed czasem wyszedł przed linię bramkową. Z tego powodu arbiter zarządził powtórkę, którą już Lewandowski wykorzystał. Specyficzna technika wykonania rzutu karnego przez Polaka od dawna budziła kontrowersje, a na tak wielkiej scenie odbiła się jeszcze szerszym echem. Głos zabrał nawet sam pokonany przez "Lewego" bramkarz. Agencja Excellence Sport Nation udostępniła wpis Francuza z marca 2023 roku. Ten wówczas wyśmiewał zaostrzenie przepisów dla bramkarzy, którym zakazywano opóźnienie wykonania rzutu karnego. Napisał wówczas z ironią: "Nowe przepisy IFAB dotyczące kar w 2026 roku: Bramkarze muszą być odwróceni plecami do strzału. W przypadku zatrzymania gry rzut wolny pośredni". Agencja przypominając ten wpis, dopisała: "Gdy napastnik rozpoczyna 87. zwód przy swoim rozbiegu", co udostępnił sam Maignan. Nie ma wątpliwości, że gracz AC Milan miał na myśli strzał Lewandowskiego.