<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-G-el-ms-europa-faza-grupowa-grupa-h,cid,601,rid,1210,gid,518,sort,I" target="_blank">Zobacz wyniki, strzelców bramek, terminarz i tabelę grupy H</a> Oficjalną konferencję prasową szkoleniowiec zaczął dość nietypowo. Powiedział, że w ostatnich dniach za dużo było w mediach spekulacji wokół powołań do kadry i składu, w jakim "Biało-czerwoni" mają wybiec na murawę Stadionu Narodowego. - Zapewniam, że wysyłając powołania i dobierając skład kierujemy się wewnętrznym przekonaniem o tym, co będzie najlepsze dla drużyny, a nie antypatią czy sympatią do konkretnych piłkarzy - zaznaczył Fornalik. W ten sposób odniósł się, choć nie wprost, do artykułów prasowych, w których pojawiły się informacje, że Ludovic Obraniak nie jest lubiany ani przez kolegów z zespołu narodowego, ani przez szefów PZPN. Konkretnego stanowiska w tej sprawie jednak nie zajął, a na pytanie o samopoczucie pochodzącego z Francji piłkarza, odesłał do niego samego. O Obraniaku mówił też kapitan polskiej reprezentacji Jakub Błaszczykowski: - Więcej się pisze o Ludovicu niż o meczu, który powszechnie uważany jest za bardzo ważny dla układu tabeli naszej grupy eliminacyjnej. To temat zastępczy i chyba niezbyt dobre podejście. Na pewno nie pomaga nam to w odpowiednim przygotowaniu się do gry. Zaznaczył przy tym, dobre wykonywanie zawodu piłkarza wymaga radzenia sobie z presją, także w podobnych okolicznościach. - Na pewno jednak +Ludo+ ma nasze pełne wsparcie - podkreślił. <a href="http://www.facebook.com/sport.interiapl?fref=ts" target="_blank">Znajdź nas na Facebooku! Będziesz na bieżąco!</a> Nie wiadomo, czy Obraniak, który był dość ostro krytykowany za ostatnie występy w kadrze, znajdzie się w piątek w podstawowej jedenastce, bo selekcjoner nie zdradził składu. Uspokajał jednak, że wielu piłkarzy jest w dobrej dyspozycji. - Ciągłe pytania, przewidywania, spekulacje odnośnie składu mogą pomóc tylko naszym rywalom. Ważne, że wielu zawodników jest w wysokiej formie - zapewnił. Pytany, czy ochroniarz, który zbyt wcześnie wpuścił dziennikarzy na jeden z treningów, przez co miał ułatwić im rozszyfrowanie planów taktycznych i personalnych, stracił pracę, odparł z uśmiechem: - To była wielka mistyfikacja. Już na poważnie dodał, że kwestie dotyczące składu mogą wyjaśnić się w czwartek po oficjalnym treningu na Stadionie Narodowym, ale nie można wykluczyć, że ostateczna decyzja zapadnie dopiero w piątek. Jak ocenił, reprezentacja "ma za sobą dobre dni". - Widziałem u piłkarzy pozytywną energię i zapał - poinformował selekcjoner i podkreślił, że wierzy w swoją drużynę i sens pracy. - Jestem przekonany, że prędzej czy później będzie spełniać oczekiwania kibiców - powiedział. Wagę meczu z Ukrainą docenia, ale jej nie przecenia. - Jest bardzo istotny, ale na nim eliminacje się nie kończą. Oczywiście chcemy wygrać, bo to postawi nas w lepszej sytuacji przed następnymi spotkaniami. Ale Ukraińcy mają taki sam plan - przyznał. Fornalik cieszy się, że piątkowe spotkanie zostanie rozegrane przy zamkniętym dachu. - Chyba po to budowano takie piękne stadiony, by wykorzystać je właśnie przy takiej aurze - podkreślił. Wszystko wskazuje na to, że Błaszczykowski zagra w piątek w drużynie narodowej po raz 60. i zostanie członkiem Klubu Wybitnego Reprezentanta. - Fajnie byłoby zagrać po raz 60. z orzełkiem na piersi, ale na razie żadne rekordy mnie nie interesują. Liczy się tylko dobro drużyny i zwycięstwo w piątkowym meczu. Jednak jak skończę karierę, to będę miał co wspominać - powiedział zawodnik Borussii Dortmund. <a href="http://sport.interia.pl/pojedynki/pojedynek-artur-boruc-vs-wojciech-szczesny,bId,2015" target="_blank">Artur Boruc czy Wojciech Szczęsny? Na kogo postawi Waldemar Fornalik?</a> <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/el-ms-2014-polska-ukraina,3724" target="_blank">INTERIA.PL zaprasza na relację na żywo z meczu Polska - Ukraina</a>