Bilans Fernando Santosa jako selekcjonera reprezentacji Polski wychodził na remis. Kadra pod jego wodzą zaliczyła dwie porażki (z Czechami w marcu i z Mołdawią w czerwcu) oraz dwa zwycięstwa (z Albanią w marcu i z Wyspami Owczymi we wrześniu). Po koszmarnej przegranej z Tirany statystyka została zaktualizowana i zmieniła się na niekorzyść Portugalczyka i naszej kadry. Wcześniej, tuż przed rozpoczęciem spotkania z Albanią, nie brakowało głosów, że waga meczu jest ogromna. I nie chodziło tylko o trzy punkty i polepszenie pozycji w grupie eliminacyjnej na Euro 2024, ale wręcz nawet o posadę Santosa. Trzy grosze dorzucił też Szymon Borczuch. "Nie chciałbym takiego scenariusza, ale jeżeli w meczu z Albanią coś się potoczy nie po myśli reprezentacji Polski, to może być jego koniec. Wiemy, z jaką opinią tu przyszedł. Wiemy, co to za trener. Nie jest to najniżej opłacany selekcjoner w historii naszej kadry. Dostał konkretne zadanie do wykonania, a zupełnie inaczej to sobie wyobrażaliśmy" - mówił Meczykom. Teraz, w obliczu realnego braku awansu na Euro 2024, słychać mnóstwo głosu o tym, aby zwolnić Santosa w trybie natychmiastowym. Kulesza wtargnął do szatni po meczu. "Lewy" zdradził, co usłyszał od prezesa Fernando Santos pożegna się z reprezentacją Polski? "Nie potrafi tchnąć życia w drużynę" Jacek Ziober nie ma wątpliwości. Fernando Santos powinien pożegnać się z reprezentacją Polski już teraz. Nie ma czasu i miejsca na następne szanse. Format z zatrudnieniem Portugalczyka jego zdaniem kompletnie się nie sprawdził i, to po po raz drugi po sytuacji z Paulo Sousą. Widać to jak na dłoni. Przy okazji wykazuje nieco zrozumienia dla Roberta Lewandowskiego, który w spotkaniu z Albanią był niewidoczny na boisku. "Byłem napastnikiem i wiem, że bez piłki mogę biegać w jedną stronę, w drugą, w pole karne, ale żebym wychodził z siebie, to jak mi nikt nie dogra, to choćbym stawał na rzęsach, to nic nie zrobię. Zieliński, Krychowiak? Przecież oni nie umieli zrobić choćby jednej dobrej akcji. Ile jeszcze będzie grał Zieliński, który ma osiemdziesiąt meczów z czego siedemdziesiąt dziewięć słabych, a na ławce siedzi Linetty. (...) Mamy najlepszego napastnika świata i nie umiemy wykorzystać jego potencjału. To jest normalnie piłkarski kryminał!" - irytuje się. Trzy grosze dorzuca Jacek Bąk. Dla niego oczywistym jest, że Santos powinien odejść. "Nie potrafi tchnąć życia w drużynę" - mówi w Sport.pl. Ale pożegnałby się nie tylko z Portugalczykiem, lecz również z Grzegorzem Krychowiakiem. "Myślę, że to czas, aby odszedł już Grzegorz Krychowiak. Lubię go prywatnie, ale jego czas się skończył. Przychodzi taki moment, że trzeba się po prostu pożegnać, bo nic się już nie da więcej kadrze" - podsumowuje. Co dalej z Santosem? Już wszystko jasne. Sam ogłosił to na konferencji