Nowy selekcjoner reprezentacji Polski, Portugalczyk Fernando Santos ma ogromne doświadczenie na arenie międzynarodowej. Ostatnie 12 lat spędził na selekcjonerskim stołku, w latach 2010-14 prowadząc Grecję (pamiętny mecz z Polską na otwarcie Euro 2012) i ojczystą Portugalię w latach 2014-22. - Fernando Santos dał Portugalii jedyne dwa trofea jakie zdobyliśmy w historii. Wygrał mistrzostwa Europy w 2016 r. i Ligę Narodów w 2019 r. Na trwałe zapisał się w historii portugalskiej piłki. To trener bardzo szanowany w Portugalii i niezwykle doświadczony. Myślę, że reprezentacja Polski dokonuje dobrego wyboru - mówi Interii Pedro Cunha, redaktor naczelny portalu ZeroZero.pt. Czego możemy spodziewać się na boisku? Zawodnicy z południa Europy słyną z doskonałego wyszkolenia technicznego i efektownej gry w ofensywie, ale Fernando Santos inaczej rozkłada akcenty w drużynach, które prowadzi. - To trener, który nie kieruje się emocjami, a rozumem. Swoje drużyny zwykł budować od tyłu - jego zespoły zawsze miały bardzo solidnych środkowych obrońców i golkiperów. Przed erą Santosa reprezentacja Portugalii bardziej przypominała drużyny południowoamerykańskie jak Brazylia - zespoły bardzo techniczne, w których popisy indywidualne dominowały nad zespołowością. Fernando Santos to zmienił, drużyna wyszła na pierwszy plan, dzięki temu, dzięki dobrej organizacji gry Portugalia wygrała Euro 2016 notując po drodze wiele remisów - wyjaśnia Cunha. Fernando Santos nowym selekcjonerem reprezentacji Polski 69-letni szkoleniowiec nie należy do żółtodziobów, ale wciąż ma entuzjazm do pracy i wiele zaoferowania. - Santos jest bardzo kompetentny i uczciwy. Dziennikarze nie mogą spodziewać się ciekawych konferencji prasowych, niewiele będzie dobrych cytatów, mało uśmiechu, to trener który preferuje ciężką pracę na boisku. Jeśli chodzi o boisko, czasem potrzeba odrobiny szaleństwa i ryzyka w ataku, nie wiem czy Santos potrafi to zrobić, to trener bardzo ostrożny i do bólu pragmatyczny w swoich decyzjach. Myślę, że w reprezentacji Portugalii coś się skończyło po wygranej w Lidze Narodów w 2019 r. - to była najlepsza portugalska drużyna w historii, być może nie można było wejść wyżej, bo osiągnęła wszystko? - zastanawia się portugalski dziennikarz. I wreszcie pytanie najważniejsze - jak Fernando Santos będzie dogadywał się z Robertem Lewandowskim - kapitanem i największą gwiazdą reprezentacji Polski? Czas pokaże, ale można mieć pewne podejrzenia, gdy sprawdzimy jaką relację miał Santos z Cristiano Ronaldo. - Fernando Santos zawsze stał murem za Cristiano, w dobrych i złych momentach. Fernando dał mu wszystko, nawet gdy Ronaldo nie grał najlepiej, selekcjoner wystawiał go zawsze. Santos był jednak bardzo zawiedziony postawą CR7 w czasie ostatniego meczu grupowego mistrzostw świata w Katarze. Po tym jak selekcjoner zdjął go z boiska podczas spotkania z Koreą Płd., Cristiano powiedział coś niemiłego i po tym ich relacja zmieniła się na gorsze. Moim zdaniem to Ronaldo pokazał swoją brzydką twarz, a Santos doskonale sobie z tym poradził. Myślę, że z Lewandowskim będzie podobnie, selekcjoner będzie stał murem za nim, będą często rozmawiać i konsultować najważniejsze decyzje. Jest jeden warunek dobrej współpracy - Robert Lewandowski musi być dobrym kapitanem - kończy Pedro Cunha, portugalski dziennikarz z portalu ZeroZero.pt. Maciej Słomiński, INTERIA