Fernando Santos od pierwszych dni w Polsce zakasał rękawy i wziął się do pracy. Portugalczyk w piątek obejrzał na żywo mecz Lechii Gdańsk z Widzewem Łódź, w sobotę spotkanie Wisły Płock z Lechem Poznań, a niedzielę zobaczy starcie Legii Warszawa z Cracovią. To jednak nie koniec podróży selekcjonera reprezentacji Polski. Ten zamierza wybrać się także do Barcelony, gdzie wkrótce porozmawia z Robertem Lewandowskim. Santos poleci do Lewandowskiego W przeszłości niemal rytuałem kolejnych selekcjonerów były wizyty u Lewandowskiego. Tak zrobił chociażby Czesław Michniewicz, który do "Lewego" skierował swoje pierwsze kroki w trakcie serii zagranicznych wizyt u kadrowiczów. Podobnie uczynił zresztą wcześniej Paulo Sousa. Jeśli chodzi o Santosa, to do tej pory wiadomo było tylko tyle, że na razie nie pojawił się u kapitana kadry. Jednak jak poinformował Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl, szkoleniowiec ma taki zamiar. Udało się nam potwierdzić te informacje. Jak słyszymy, trener wymienił już z 34-latkiem kilka pierwszych wiadomości. A to nie koniec, bo Portugalczyk zamierza także polecieć do Hiszpanii.Według naszych ustaleń ma do tego dojść w najbliższy poniedziałek. W Barcelonie zorganizowana zostanie rozmowa kapitana z selekcjonerem w cztery oczy, a następnie Santos bezpośrednim lotem - tego samego dnia - wróci do Warszawy. Rozmowa z Glikiem przełożona W planach Santos ma jeszcze jedno spotkanie: z wicekapitanem kadry, Kamilem Glikiem. Wstępnie szkoleniowiec miał się wybrać do Włoch i tam porozmawiać z doświadczonym defensorem, ale ten ma problemy z łąkotką i najpewniej wkrótce przejdzie zabieg artroskopii. W czwartek Glik pojawił się zresztą w Warszawie. Następnie udał się do Poznania, gdzie odwiedził klinikę lekarza reprezentacji Jacka Jaroszewskiego (i następnego dnia wrócił do Neapolu). Do rozmowy z selekcjonerem dojdzie więc prawdopodobnie dopiero po operacji.Sebastian Staszewski, Interia