Mecze reprezentacji Polski z Czechami i Albanią coraz bliżej... A skoro eliminacje mistrzostw Europy są za rogiem, to selekcjonerowi Fernando Santosowi i jego sztabowi nie brakuje pracy. W czwartek portugalski trener i jego wysłannicy pojawią się na dwóch polskich stadionach. Fernando Santos w podróży 68-latek w ostatnim czasie nie próżnuje. Selekcjoner wybrał się między innymi do Barcelony, gdzie spotkał się z Robertem Lewandowskim. W Salonikach Santos obejrzał mecz PAOK z AEK Ateny (na boisku pojawił się Damian Szymański, a na ławce zasiadł Tomasz Kędziora). Nie ominął także Ekstraklasy, obserwując spotkania w Warszawie, Płocku i Gdańsku. Dwa tygodnie temu Portugalczyk pojawił się w Poznaniu, gdzie zobaczył rewanż Lecha z FK Bodø/Glimt w Lidze Konferencji Europy, natomiast w ten weekend zameldował się w Łodzi, gdzie spotkał się z Józefem Młynarczykiem - znajdującym się w sztabie reprezentacji do lat 21 - a także obejrzał spotkanie Widzewa z Wartą Poznań. A w planach ma już kolejny mecz! Selekcjoner zobaczy Szymańskiego Według informacji Interii to zaplanowane na czwartek spotkanie Szachtara Donieck ze Feyenoordem Rotterdam. Mecz 1/8 Ligi Europy zostanie rozegrany w Warszawie na stadionie Legii, a na trybunach pojawi się właśnie Santos. Towarzyszyć będzie mu trener bramkarzy Fernando Justino. Portugalczycy nie będą jednak oglądać golkiperów, a Sebastiana Szymańskiego. Sporo wskazuje na to, że 23-latek pojawi się na boisku, na które wrócił (po kontuzji kolana) w sobotę. I chociaż w spotkaniu z FC Groningen zagrał tylko 21 minut, to po wygranym 1:0 meczu na konferencji prasowej pochwalił go trener lidera Eredivisie Arne Slot. Co więcej, dla Szymańskiego pucharowe starcie będzie powrotem sentymentalnym, bo piłkarz występował na Łazienkowskiej w latach 2013-2019. Asystenci jadą do Poznania Pojawienie się Santosa na Łazienkowskiej nie oznacza, że analizowany nie będzie mecz rozgrywany w Poznaniu, gdzie w czwartek Kolejorza czeka pucharowe starcie z Djurgårdens IF. Jak się dowiedzieliśmy, rywalizację ze Szwedami będzie oglądać dwóch asystentów selekcjonera: Ricardo Santos oraz João Costa. W kolejnej wizycie ludzi Portugalczyka nie ma żadnego przypadku, bo sztab kadry wciąż obserwuje piłkarzy Lecha, między innymi Michała Skórasia. Sebastian Staszewski, Interia Sport