W czwartek o godzinie 21.00 Lech Poznań spróbuje napisać piękną kartę swojej historii. Kolejorz ma wielką szansę, aby przebrnąć wiosenną rundę pucharową jako pierwszy polski klub od... 1991 roku (gdy Legia Warszawa w ćwierćfinale Pucharu Zdobywców Pucharów wyeliminowała Sampdorię Genua). Na jego drodze stoi norweski FK Bodø/Glimt. Jak potwierdziliśmy, na mecz Ligi Konferencji Europy wybiera się selekcjoner reprezentacji Polski Fernando Santos. Na trybunach może się pojawić także prezes PZPN Cezary Kulesza. Selekcjoner reprezentacji Polski Fernando Santos wybiera się do Poznania Rewanż Lecha z FK Bodø/Glimt to duże wydarzenie nie tylko w Wielkopolsce. Po zremisowanym 0:0 meczu w Norwegii poznaniacy mają świetną szansę, aby awansować do kolejnej rundy europejskich pucharów. To natomiast sprawia, że spotkanie cieszy się olbrzymim zainteresowaniem kibiców i na trybunach zasiądzie około 35 tysięcy widzów. Wśród nich będzie także selekcjoner reprezentacji, który do Poznania przyjedzie w czwartek wraz ze swoimi współpracownikami. Jak słyszymy, Santosowi będą towarzyszyć trener bramkarzy Fernando Justino oraz team menager kadry Jakub Kwiatkowski. Legia - Widzew pod lupą Występ Lecha będzie prawdopodobnie jedynym spotkaniem polskiej drużyny, jakie w tym tygodniu zobaczy Santos. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się jednak, że na hicie Ekstraklasy Legia - Widzew Łódź mają pojawić się jego dwaj asystenci: Justino i Ricardo Santos. Na meczu nie zabraknie także innych osobistości polskiego futbolu. Swój przyjazd do Poznania rozważa między innymi prezes PZPN Cezary Kulesza. Sebastian Staszewski, Interia Sport