Podczas piątkowego meczu Polska - Niemcy światła niemal wszystkich reflektorów - przynajmniej początkowo - skierowane były na Jakuba Błaszczykowskiego, który rozgrywał swój ostatni, 109. mecz w biało-czerwonych barwach. Pod względem sportowym bohaterem naszej kadry był natomiast bramkarz Wojciech Szczęsny, który w drugiej połowie zatrzymywał wszystkie groźne strzały naszych rywali. Nie dziwi więc, że po spotkaniu golkiper Juventusu był rozchwytywany przez dziennikarzy, którzy pytali go o kolejny fenomenalny występ w meczu reprezentacji Polski. Wojciech Szczęsny odpowiadał z humorem, ale i lekką dozą irytacji. Formę naszego bramkarza docenił także selekcjoner reprezentacji Niemiec Hansi Flick, który był zadowolony z postawy swoich podopiecznych w drugiej połowie piątkowego spotkania. - Komplementy należą się Wojciechowi Szczęsnemu, który spisał się świetnie. Może zabrakło nam szczęścia. Wynik każdego meczu jest dla nas ważny, ale dziś nam się nie udało - mówił po spotkaniu były szkoleniowiec Bayernu Monachium. Sensacyjna oferta dla Roberta Lewandowskiego? Zapowiedział telefon w tej sprawie Reprezentacja Polski. Fernando Santos zaskoczył Wojciecha Szczęsnego przed meczem z Niemcami Okazuje się jednak, że obsada naszej bramki mogła być zupełnie inna, co zapewne miałoby znaczący wpływ na wynik meczu z Niemcami. Wojciech Szczęsny przyznał bowiem, że jadąc na stadion nie spodziewał się, że to on znajdzie się w wyjściowym składzie "Biało-Czerwonych". Obecnie podopieczni trenera Fernando Santosa skupiają się na wtorkowym meczu eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy z Mołdawią. Mecz, który zostanie rozegrany w Kiszyniowie, rozpocznie się o godzinie 20.45. Nagły koniec kariery Roberta Lewandowskiego? Zatrważające słowa kapitana