Partner merytoryczny: Eleven Sports

Fatalne wieści tuż przed powołaniami. Uraz reprezentanta Polski, jest komunikat klubu

Michał Probierz już we wtorek ogłosi listę zawodników powołanych na ostatnie w tym roku zgrupowanie reprezentacji Polski. Jak za każdym razem, selekcjoner musi radzić sobie z problemami zdrowotnymi swoich kadrowiczów. Teraz wiemy już, że w listopadowych pojedynkach z Portugalią i Szkotami z pewnością nie ujrzymy Maxiego Oyedele. W poniedziałek wieczorem Legia Warszawa opublikowała na temat młodego pomocnika niepokojący komunikat.

Robert Lewandowski, Maxi Oyedele i Bartosz Kapustka
Robert Lewandowski, Maxi Oyedele i Bartosz Kapustka/Foto Olimpik / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP

W listopadzie reprezentacja Polski rozegra swoje ostatnie spotkania w tym roku. Michał Probierz już wie, że nie będzie mógł wówczas liczyć na gracza, któremu niedawno dał zadebiutować z orłem na piersi.

Za Oyedele słodko-gorzki październik

Maxi Oyedele na przełomie września i października zaczął pojawiać się w składzie Legii Warszawa. Mało tego, 19-latek z miejsca oczarował widzów podczas spotkań z Górnikiem Zabrze w PKO BP Ekstraklasie czy z Realem Betis w Lidze Konferencji Europy. Michał Probierz nie zamierzał czekać i powołał go na październikowe zgrupowanie reprezentacji Polski.

Tam młodziutki gracz dostał szansę w wyjściowym składzie przeciwko Portugalii (1:3), zaś w meczu z Chorwatami (3:3) wszedł na boisko z ławki rezerwowych. Debiutanckie starcia z orłem na piersi z pewnością są dla niego wyjątkowe, ale jednocześnie Oyedele musiał po nich przyjąć na siebie sporą dawkę krytyki. Kibice i część ekspertów zarzucało mu kiepską formę zwłaszcza przeciwko Portugalczykom, którzy zupełnie zdominowali gospodarzy na stadionie PGE Narodowym. Jak się okazało, nie był to jedyny problem, z którym 19-latek mierzył się podczas obowiązków międzynarodowych.

Oyedele wrócił do klubu z kontuzją po zgrupowaniu reprezentacji Polski. Pomocnik doznał urazu w spotkaniu z Chorwacją. Zagryzł jednak zęby i dokończył rywalizację. Próbowaliśmy zachowawczego leczenia, wyciszenia. Sądziliśmy, że pójdzie to w dobrym kierunku, ale… nie. Rozmawiałem w sobotę z Maxim i okazało się, że z takimi dolegliwościami nie da rady rywalizować na jego pozycji

~ mówił Goncalo Feio na konferencji prasowej po meczu Legii z Widzewem Łódź (2:1)

Starcie z łodzianami było trzecim, które Oyedele opuścił po powrocie ze zgrupowania. W minionym tygodniu pojawił się na boisku w drugiej połowie pucharowego starcia z Miedzią Legnica (2:1), gdzie popełnił poważny błąd. Teraz wiemy już, że w pojedynku z pierwszoligowcem środkowy pomocnik mierzył się z urazem, który doskwierał mu od dwóch tygodni.

Legia potwierdza. Uraz Oyedele poważniejszy niż sądzono

Badania, o których mówił w niedzielę trener Feio, zostały już przeprowadzone. Niestety dla fanów Legii oraz samego Oyedele - nie są one pozytywne.

Po odbyciu zaplanowanych konsultacji medycznych Maxi Oyedele w drugiej połowie tygodnia przejdzie zabieg stawu skokowego. Szacowana przerwa w treningach potrwa kilka tygodni. Zawodnik w tym czasie będzie pracował nad powrotem na boisko pod opieką sztabu motoryczno-medycznego.

~ możemy przeczytać w oficjalnym komunikacie

Choć określenie "kilka tygodni" trudno nazwać dokładnym, możemy być przekonani, iż 19-latka zabraknie podczas listopadowego zgrupowania biało-czerwonych. Mało tego, wysoce prawdopodobne jest, iż młodego pomocnika nie ujrzymy już na murawie podczas rundy jesiennej. Przypomnijmy, iż "Wojskowi" swój ostatni mecz ligowy w tym roku rozegrają za nieco ponad miesiąc (7 grudnia), a później rozegrają jeszcze dwa spotkania w Lidze Konferencji Europy, zanim wrócą do gry w 2025 roku.

Ewa Pajor błyszczy w FC Barcelonie. Teraz zdradza kulisy początków, to powiedział jej Laporta. WIDEO/Eleven Sports/Eleven Sports
Maxi Oyedele/Grzegorz Wajda/REPORTER/East News
Michał Probierz/AFP
Maxi Oyedele/Grzegorz Wajda/REPORTER/East News


INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem