Stan zdrowia Roberta Lewandowskiego był pierwszą kwestią, jaka została poruszona na sobotniej konferencji prasowej reprezentacji Polski. Odpowiadając na pytanie dotyczące kapitana "Biało-Czerwonych", trener Michał Probierz przyznał, że także inni zawodnicy zmagają się z problemami zdrowotnymi. Nawet dopytywany, nie sprecyzował jednak, o których zawodnikach mowa. Po meczu ze Szkocją wiedzieliśmy - jak mówił sam trener Michał Probierz - że na drobne urazy poza Robertem Lewandowskim narzekali także Piotr Zieliński oraz Sebastian Szymański (a później zgrupowanie z kontuzją łydki opuścił Adam Buksa). Całe trio znalazło się jednak rzecz jasna w kadrze meczowej na Chorwację. Ale czy wszyscy z nich zagrają od pierwszej minuty? Tu trzeba na razie postawić wielki znak zapytania. Jeśli jednak sprawy potoczyłyby się po myśli selekcjonera i wszyscy zawodnicy byliby do jego dyspozycji, należałoby opierać nasz skład na tym, co zobaczyliśmy w Glasgow. Z drobnymi wyjątkami. W "jedenastce" musiałoby dowiem dojść do kilku wymuszonych zmian. Wymuszonych w tym przypadku nie urazami, lecz słabą formą poszczególnych piłkarzy. Oczywiście poza kwestią obsady bramki, bo już przed meczem ze Szkocją Michał Probierz zapowiedział, że w obu spotkaniach postawi na innych golkiperów. Liga Narodów: Chorwacja - Polska. Jakim składem zagra drużyna Michała Probierza? Pierwszym do "odstrzału" po meczu ze Szkocją jest Jakub Kiwior, któremu brak gry w Arsenalu ewidentnie nie służy. W podstawowym składzie zastąpić go może - jak w przerwie meczu ze Szkocją - Sebastian Walukiewicz lub Kamil Piątkowski, dla którego byłby to test po długim rozbracie z reprezentacją Polski. Kolejna niepewność pojawia się przy pozycji numer "6". W Glasgow funkcję defensywnego pomocnika pełnił Piotr Zieliński, lecz nie jest to dla niego naturalna rola. Bliżej bramki rywala mógłby stwarzać dużo większe zagrożenie, a o zabezpieczenie tyłów zadbać mogą Bartosz Slisz lub - w przypadku odpowiedniej dyspozycji fizycznej - Jakub Moder, który był przymierzany do gry przed stoperami przy okazji meczu z Francją na Euro 2024. Przechodząc o "jedno pięterko wyżej", w meczu ze Szkocją sporo przegrał nasz napastnik Krzysztof Piątek, który w zasadzie przeszedł obok spotkania. Tu selekcjoner Michał Probierz nie ma większego pola manerwu. Zastąpić może go jedynie Karol Świderski lub... Mateusz Bogusz, który czeka na debiut w reprezentacji i który przecież błyszczy skutecznością blisko bramki rywala na boiskach MLS. Na co ostatecznie zdecyduje się selekcjoner? Być może on sam odpowiedziałby na to pytanie filmowym klasykiem: "Też chciałbym to wiedzieć, Stefan". Obecnie bowiem - jak przyznał - nie wszystko zależy od niego, a sporo od zielonego światła ze strony lekarzy reprezentacji Polski. Z Osijeka - Tomasz Brożek