Sebastian Szymański w meczu Fenerbahce z Samsunsporem pojawił się na boisku dopiero w 85. minucie, ale i tak zdążył przypieczętować zwycięstwo swojej drużyny. W ósmej minucie doliczonego czasu gry polski pomocnik świetnie wyszedł do prostopadłego podania i strzałem sprzed pola karnego przelobował bramkarza. Dzięki temu Fenerbahce wygrało swój drugi ligowy mecz wynikiem 2-0, będąc liderem tureckiej ekstraklasy (jako jedyna drużyna, która wygrała dwa pierwsze mecze). Pierwszą bramkę w meczu z Samsunsporem zdobył Edin Dżeko, były napastnik m.in. Interu Mediolan oraz Manchesteru City. Szymański, który latem trafił do Fenerbahce, po bardzo dobrym wypożyczeniu do Feyenoordu Rotterdam, notuje rewelacyjny początek w nowym klubie. W ciągu zaledwie sześciu występów zaliczył trzy bramki oraz trzy asysty. Mueller zaskoczył wszystkich. Wyszedł na scenę i... "Serenada dla Lewandowskiego" Pierwsze mecze Sebastiana Szymańskiego w Fenerbahce: 26.07: Zimbru Kiszyniów - 90 minut, gol,01.08: Zimbru Kiszyniów, - 24 minuty,10.08: NK Maribor - 45 minut, dwie asysty,13.08: Gaziantep - 68 minut, asysta,17.08: NK Marubor - 90 minut, gol,21.08: Samsunspor - 5 minut, gol. Dotychczas Szymański w nowym klubie jest zaangażowany w akcję bramkową średnio co 53 minuty gry.