Zapis relacji na żywo z meczu Hiszpania - Polska! Zapis relacji dla urządzeń mobilnych Kilka godzin przed meczem nad stadionem w Bolonii przeszła burza, po której murawę zasypał grad. Już po pierwszej połowie meczu okazało się, że była to zapowiedź gradu goli dla Hiszpanii. "La Rojita" błyskawicznie i bezlitośnie wybiła Polakom z głowy marzenia o półfinale mistrzostw Europy i wyjeździe na igrzyska. Różnica klas była aż nadto widoczna. Jeśli 5-0 to niesprawiedliwy wynik, to raczej dla... rywali, którzy mogli strzelić jeszcze więcej goli. Polakom awans do półfinału zapewniał remis, Hiszpanom gwarantowała go wygrana trzema bramkami. Piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego niezwłocznie ruszyli więc do ataku. W 18 minut oddali aż 11 strzałów. Z kilkoma Kamil Grabara sobie poradził, w 16. minucie po strzale Fabiana Ruiza uratował go słupek. Kilkadziesiąt sekund później było już jednak 1-0 - Pablo Fornals wykorzystał podanie Aarona Martina i z kilku metrów wpakował piłkę do siatki. "Biało-Czerwoni" musieli sobie radzić bez kapitana. Dawid Kownacki, najlepszy strzelec kadry w eliminacjach i podstawowy napastnik drużyny, nabawił się urazu w starciu z Włochami i nie zdołał wrócić do pełni sił. Selekcjoner Czesław Michniewicz przekonywał co prawda, że w razie potrzeby wyśle Kownackiego na rozgrzewkę i piłkarz sam zdecyduje o występie, ale ostatecznie na boisku się nie pojawił. W jedenastce zastąpił go Adam Buksa, do składu wrócił też Konrad Michalak. Mecz z Hiszpanią był też debiutem w turnieju Roberta Gumnego, który dwa pierwsze spotkania przegapił z powodu problemów żołądkowych. Po zwycięskim (2:1) meczu z Belgią pięciu zawodników wymienił również selekcjoner Hiszpanii, rezygnując m.in. z Jesusa Vallejo i Carlosa Solera. Zmiany przyniosły efekt, bo w pierwszej połowie Hiszpanie niemal nie schodzili z polskiej połowy. Piłkarze Michniewicza chwilami bronili się rozpaczliwie, ale nieskutecznie. W 36. minucie nie upilnowali Mikela Oyarzabala, który strzałem z ostrego kąta oszukał wychodzącego z bramki Grabarę i interweniującego Krystiana Bielika. Po trzech minutach było 3-0 - w bramkę wreszcie wstrzelił się Ruiz, który wcześniej obił słupek i poprzeczkę. Na początku drugiej połowy na boisku zameldował się Jakub Piotrowski, ale Hiszpanie wciąż swobodnie rozgrywali piłkę. Stwarzali sobie przewagę na skrzydłach, potrafili przecinać polską linię obrony szybkimi podaniami. Po raz pierwszy w czasie tego turnieju było widać, że piłkarze wychowani w Ekstraklasie mierzą się z zawodnikami, którzy wyrośli w zupełnie innej kulturze gry. Kulturze, po zderzeniu z którą Polaków mogła rozboleć głowa. Tym razem defensywne ustawienie i dyscyplina taktyczna nie wystarczyły. Po przerwie Hiszpanie atakowali nieco spokojniej, ale wciąż nie mieli problemów ze stwarzaniem sobie sytuacji. Na gola polował zwłaszcza Dani Ceballos, na drodze stawał mu jednak Grabara. Świetne okazje seryjnie marnował również Fornals. Michniewicz próbował reagować, ale ani Piotrowski, ani wprowadzony nieco później Karol Świderski nie potrafili odmienić gry Polaków. A Ceballos w końcu dopiął swego. W dodatku w wyjątkowo efektowny sposób - pięknym strzałem z rzutu wolnego, po którym Grabara wreszcie mógł tylko odprowadzić piłkę wzrokiem. 10 minut przed końcem, gdy na boisku nie było już kontuzjowanego Oyarzabala oraz oszczędzanego przez trenera Ruiza, Polacy wreszcie poważnie zagrozili bramce rywali. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego groźnym strzałem głową popisał się Bielik, ale Antonio Sivera zachował czujność i odbił piłkę. W końcówce piątą bramkę wbił za to wprowadzony z ławki Borja Mayoral. Polacy kończą turniej bolesną porażką, ale to nie powinno zamazać niezłego wrażenia, jakie pozostawili po sobie na włoskich boiskach. Dwie wygrane to więcej, niż ktokolkwiek przed turniejem po nich oczekiwał, kilku piłkarzy zgłosiło akces do dorosłej kadry. Na Hiszpanów to za mało, ale daje nadzieję, że z tej drużyny jeszcze coś dobrego dla polskiej piłki wyrośnie. W rozgrywanym w tym samym czasie drugim spotkaniu grupy A Włosi wygrali 3-1 z Belgią. Taki wynik oznacza, że z pierwszego miejsca w grupie awansują Hiszpanie, Włosi mają szanse na awans z drugiego. Polska kończy turniej na trzeciej pozycji w grupie A. Hiszpania - Polska 5-0 (3-0) Bramki: Fornals (17.), Oyarzabal (36.), Ruiz (39.), Ceballos (71.), Mayoral (90.) Hiszpania: Sivera - Aguirregabiria, Nunez, Mere, Martin - Ruiz (75. Merino), Roca Ż, Ceballos (87. M. Vallejo) - Olmo, Oyarzabal (60. Mayoral), Fornals Polska: Grabara - Gumny, Wieteska Ż, Bielik Ż, Pestka Ż - Michalak, Dziczek, Fila (46. Piotrowski Ż), Żurkowski (72. Płacheta), Szymański - Buksa (55. Świderski) Damian Gołąb Sprawdź sytuację w "polskiej" grupie