W czerwcu reprezentacja Polski pod wodzą Jerzego Brzęczka wybierze się na mistrzostwa Europy, gdzie w fazie grupowej stawi czoła Słowacji, Hiszpanii i Szwecji. Wcześniej polskich piłkarzy czeka okres przygotowawczy, który będzie wyjątkowy. Po raz pierwszy selekcjonerzy europejskich zespołów nie będą mieli do dyspozycji całego półrocza - jak było dotychczas - a jedynie trzy miesiące, oddzielające marcowe mecze eliminacji mistrzostw świata od rozpoczęcia Euro. Będzie to skutek przesunięcia turnieju z powodu koronawirusa, z którym zmierzy się także nasza drużyna narodowa. Z Rosją na PGE Narodowym? O tym, że reprezentacyjna selekcja jest w dużej mierze zakończona, Brzęczek powiedział w niedawnej rozmowie z Łukaszem Żurkiem z Interii. Jeśli jednak trener kadry będzie miał jakiekolwiek wątpliwości, to ostatnim dzwonkiem na ich rozwianie będą zaplanowane na marzec mecze eliminacji mundialu z Węgrami, Andorą oraz Anglią. Później 49-latek na przygotowanie kadry będzie miał zaledwie trzy miesiące. Wiadomo już, że na Polaków przed turniejem czekają dwa mecze przygotowawcze. Pierwszym rywalem będzie reprezentacji Rosji, z którą pierwotnie mieliśmy zmierzyć się 2 czerwca 2020 roku. Choć Euro zostało odwołane (a wraz z nimi sparing), kontakt pomiędzy federacjami pozostał. Jak dowiedziała się Interia, Stanisław Czerczesow i Sborna zawitają nad Wisłę 1 czerwca 2021 roku. PZPN wciąż nie podjął decyzji, gdzie mecz zostanie rozegrany, bo cały czas nie wiadomo, jaki w czerwcu będzie status PGE Narodowego. Na razie mieści się tam tymczasowy Szpital Narodowy, a to właśnie warszawski stadion jest faworytem działaczy (to na Narodowym polscy piłkarze mieli rozegrać spotkanie w pierwszym terminie). O gospodarzu meczu zadecyduje więc... pandemia koronawirusa. Jeśli ta do czerwca zostanie opanowana i szpital z Narodowego zniknie, Polska niemal na pewno zagra w Warszawie. Jeżeli jednak nie, w grę będą wchodzić m.in. Gdańsk i Wrocław. Najpierw Islandia, później Irlandia Wątpliwości nie ma natomiast co do meczu z Islandią. Spotkanie rozpocznie się 8 czerwca 2021 roku o godzinie 18.00 na Stadionie Miejskim w Poznaniu i będzie ostatnim sprawdzianem Polaków przed wylotem do Irlandii. Dlaczego przygotowania zakończą się nie w Warszawie, jak to miało miejsce za kadencji trenera Adama Nawałki, a w Poznaniu? W głównej mierze chodzi o logistykę Polacy przed turniejem nie będą trenować w Arłamowie (tak było przed Euro 2016 i mundialem w 2018 roku), ale w Opalenicy. To właśnie ten ośrodek jako bazę reprezentacji wskazał rok temu Jerzy Brzęczek. Leżące w powiecie nowotomyskim miasteczko dzieli od portu lotniczego Ławica zaledwie 30 minut, a właśnie z tego lotniska biało-czerwoni wyruszą czarterowym lotem do Irlandii.Zmianie nie uległa także siedziba kadry w Irlandii. Lewandowski i spółka będą mieszkać w położonej pod Dublinem miejscowość Portmarnock. Właśnie tam znajduje się piękny hotel Portmarnock Hotel & Golf, który od centrum stolicy Irlandii oddalony jest o 13 km. I właśnie stamtąd Polacy wyruszą na mecz ze Słowacją, z którą już 14 czerwca spotkamy się na Aviva Stadium w Dublinie. Mistrzostwa Europy rozpoczną się 11 czerwca. Sebastian Staszewski, Interia