"Mamy bardzo trudną grupę, ale takiej mogliśmy się spodziewać. Porównując ją do innych, to po prostu los zadecydował, że we wszystkich są bardzo mocne zespoły. Jesteśmy świadomi wyzwania, jakie stoi przed nami" - powiedział dziennikarzom po czwartkowej ceremonii. "Biało-czerwoni" mecz "otwarcia" zagrają ze Słowacją. Zdaniem Dorny, ze względu na jego charakter, to spotkanie szczególne i trudne. "W zespole szwedzkim (drugi rywal w grupie - przyp. red) są zawodnicy, którzy pamiętają poprzedni sukces. Siłą rzeczy jeśli jest on obrońcą tytułu, to jest to faworyt grupy. Na pewno wymagający rywal" - dodał Dorna. Przyznał, że bez względu na kategorię wiekową, pojedynki Polski z Anglią są zawsze "wielkimi spotkaniami". Zaapelował, aby fani "Biało-czerwonych" licznie wspierali jego podopiecznych podczas przyszłorocznego turnieju. Poinformował, że nie zapadła jeszcze ostateczna decyzja w sprawie wzmocnienia prowadzonej przez niego reprezentacji zawodnikami pierwszej drużyny narodowej (Arkadiusz Milik, Bartosz Kapustka, Karol Linetty).