Wielkimi krokami zbliżają się baraże, w których reprezentanci naszego kraju powalczą o awans na tegoroczne mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Przypomnijmy, że Polacy nie zdołali wyjść z grupy podczas rundy eliminacyjnej, a bilety do Niemiec wywalczyli wówczas Albańczycy i Czesi. Na tydzień przed meczem z Estonią selekcjoner polskiej kadry, Michał Probierz, ogłosił zawierającą nazwiska 27 piłkarzy listę powołań na zgrupowanie. Nie zabrakło na niej oczywiście kapitana "Biało-Czerwonych", Roberta Lewandowskiego, który nie ma za sobą łatwych miesięcy, zarówno jeśli chodzi o piłkę reprezentacyjną, jak i klubową. Niepowodzenie Polaków w eliminacjach do Euro 2024 nie było jednak jedynym problemem 35-latka. "Lewy" bowiem nie najlepiej radził sobie z barwach FC Barcelona i przez długi czas miał problemy z regularnym wpisywaniem się na listę strzelców, przez co w hiszpańskich mediach zaczęły pojawiać się pogłoski o zbliżającym się transferze Polaka z "Blaugrany" do innego klubu. W ostatnim meczu klubowym 35-letni napastnik udowodnił jednak, że wciąż ma to coś i w dużym stopniu przyczynił się do wygranej swojego zespołu. Niedzielny mecz z Atletico Madryt zakończył się bowiem wynikiem 3:0 dla gości. Warto zaznaczyć, że Robert Lewandowski przyczynił się do każdej bramki, która padła tego wieczoru. Oprócz strzelenia gola w 47. minucie zaliczył on bowiem jeszcze dwie asysty. Robert Lewandowski zapytany o koniec gry w kadrze. Jednoznaczna deklaracja Estończycy zaniepokojeni przed meczem z Polską. Ostrzegają swoich piłkarzy Wobec ostatniego występu Roberta Lewandowskiego w barwach Barcelony obojętnie nie przeszli estońscy dziennikarze. Postanowili oni ostrzec swoich reprezentantów, którzy już za kilka dni zmierzą się na Stadionie PGE Narodowym w Warszawie z Robertem Lewandowskim i spółką. "Lewandowski w świetnej formie przed meczem z Estonią" - taki komentarz pojawił się na stronie Sport.delfi.ee. "Lider polskiego ataku wysyła Estonii ostrzeżenie" - czytamy z kolei na portalu Soccernet.ee. Mecz Polska - Estonia odbędzie się w czwartek 21 marca o godzinie 20.45 na Stadionie PGE Narodowym w Warszawie. Relację "na żywo" z tego spotkania śledzić będzie można na stronie Interii Sport. Ale że kogo? To nie żart. Hajto apeluje do Probierza o rezygnację z lidera kadry