Wszystkie brytyjskie media podkreślają, że Polska stała się niemal tradycyjnym rywalem Anglii w eliminacjach MŚ. Jak przypominają, obie reprezentacje zmierzyły się w kwalifikacjach do turnieju w 1974, 1990, 1994, 1998, 2006 i 2014, a dodatkowo także na samym mundialu w 1986 r. i w eliminacjach do mistrzostw Europy w 1992 i 2000 r. "Jest wielka historia związana z tymi meczami. Był okres, kiedy wydawało się, że ciągle remisujemy" - powiedział selekcjoner Anglików Gareth Southgate. "Wczoraj wieczorem Anglia otrzymała łagodnie wyglądającą drogę do mistrzostwa świata w Katarze w 2022 roku, która przechodzi przez umiarkowanie skalisty teren, ale z bardzo dużą przeszkodą w postaci Roberta Lewandowskiego, polskiego charyzmatycznego strzelca" - ocenił losowanie dziennik "The Times". "To gracz, który może zranić. Jest tak dobry, jak może być idealna "dziewiątka". Nie ma wielu takich, oczywiście mamy Harry'ego (Kane'a) i jest (Romelu) Lukaku, ale we współczesnej piłce nie ma wielu takich "dziewiątek", które wyglądają jak z poprzedniej ery. Lewandowski jest takim typem. Być może dlatego obrońcy uważają go za trudnego do upilnowania, bo nie spotykają się z tego rodzaju wyzwaniami zbyt często" - powiedział o Lewandowskim Southgate. "The Times" przypominając, że zarówno mecze z Polską, jak i z Węgrami mają długą historię, zauważył, że reprezentacja Anglii zdołała uwolnić się od duchów przeszłości. Tymi duchami były mecz na Wembley w 1973 r., gdy "akrobatyczny polski bramkarz Jan Tomaszewski zakończył rządy Alfa Ramseya" i porażka 3:6 z Węgrami w 1953 r. w spotkaniu nazwanym "meczem stulecia". Jak wskazała gazeta, Anglia tylko raz w 19 meczach przegrała z Polską - w 1973 r. w Chorzowie, a po raz ostatni uległa Węgrom w 1962 r.