Groźniej wyglądało zdarzenie z udziałem Sobiecha. Kwadrans przed końcem meczu napastnik Hannoveru 96 zderzył się z bramkarzem rywali. Opuścił boisko na noszach, a następnie z podejrzeniem wstrząsu mózgu pojechał do szpitala. "Na szczęście badania nie wykazały niczego poważnego. Artur jest trochę poobijany, odczuwa jeszcze skutki tego zdarzenia, dlatego w sobotę trenował indywidualnie, ale zostaje z nami i we wtorek powinien być do dyspozycji selekcjonera" - powiedział Rząsa.Podobnie wygląda sytuacja z Wszołkiem. 20-letni piłkarz Polonii Warszawa w piątek zadebiutował w drużynie narodowej, ale musiał opuścić boisko w przerwie. "Paweł został przez rywala trafiony w mięsień czworogłowy, dokładnie w to miejsce, które bolało go na początku zgrupowania. Nie było sensu ryzykować pogłębienia kontuzji, więc trener go oszczędził. W sobotę ćwiczył indywidualnie, ale rokowania są dobre" - zaznaczył.Nie wiadomo wciąż, czy do drużyny dołączy Eugen Polanski, który na zgrupowaniu był niespełna dwa dni i w czwartek opuścił je z powodu ważnych spraw osobistych."Wciąż czekamy, jak się wyklaruje sytuacja z Eugenem. Żadne ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły" - dodał Rząsa.Kadrowicze w Warszawie przygotowują się do wtorkowego meczu eliminacji mistrzostw świata z Anglią (godz. 21). W sobotę trenowali w południe na stadionie Drukarza. Na niedzielę selekcjoner Waldemar Fornalik również zaplanował jedne zajęcia.