Mołdawianie słabo rozpoczęli eliminacje, przegrywając w ubiegły piątek w Kiszyniowie z Anglią 0-5, a Polacy po niezłym występie zremisowali w Podgoricy z niebezpieczną szczególnie na swoim boisku Czarnogórą 2-2. Mimo to na konferencji prasowej selekcjoner reprezentacji Waldemar Fornalik ostrożnie się wypowiadał się na temat szans w starciu ze znacznie niżej notowanym rywalem. "Tonujemy trochę nastroje mówiące o liczbie strzelonych rywalom goli, bo Mołdawianie pokazali już, że potrafią się bronić. Każde zwycięstwo nas zadowoli. Nie wykluczam, że wyjdziemy dwoma napastnikami, ale nie chcę składać jakichkolwiek deklaracji. Anglicy w wygranym 5-0 meczu z Mołdawią też musieli się momentami bronić i musimy się do tego przygotować" - powiedział Fornalik. Na spotkanie sprzedano do poniedziałku wieczorem ok. 15 tys. biletów, a wrocławski stadion może pomieścić 42 tys. widzów. Polacy po raz czwarty zmierzą się z Mołdawią. Bilans jest korzystny dla biało-czerwonych, którzy wygrali wszystkie dotychczasowe potyczki. Bramki: 6-1. W innych meczach grupy H Anglia zmierzy się z Ukrainą, a San Marino podejmie Czarnogórę. We wtorek rozegrane zostaną w sumie 24 spotkania. Eliminacje zainaugurują mistrzowie świata i Europy Hiszpanie, którzy zagrają na wyjeździe z Gruzją. Ciekawie zapowiadają się także mecze Austria - Niemcy, Belgia - Chorwacja, Węgry - Holandia i Francja - Białoruś. <a href="http://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-polska-moldawia-live,nId,634138" target="_blank">Już teraz zapraszamy na relację na żywo z meczu Polska - Mołdawia w INTERIA.PL i RMF FM</a>