Polacy straty odrobili już w piątej minucie. Z rzutu rożnego dośrodkował Filip Jagiełło, a Krystian Bielik celną "główką" z kilku metrów posłał piłkę do siatki. "Biało-Czerwoni" poszli za ciosem. Trzy minuty później prowadziliśmy 2-0! Szymon Żurkowski odwrócił się z piłką tuż przed narożnikiem pola karnego i zacentrował na głowę Dawida Kownackiego. Kapitan "młodzieżówki" uderzył z siedmiu metrów poza zasięgiem Joela Pereiry. W 16. minucie mogło być groźnie pod naszą bramką. Kamil Pestka wycofując piłkę podał ją wprost pod nogi Diego Joty, który chciał natychmiast uruchomić Joao Carvalho, ale zagrał za mocno. Dwie minuty później Carvalho podał do wychodzącego Joao Feliksa, którego uderzenie trafiło tylko w boczną siatkę. Natomiast w 23. minucie Felix na prawym skrzydle ograł Sebastiana Szymańskiego i przede wszystkim Pestkę, ale jego strzał przeszedł nad poprzeczką. Za to w kolejnej minucie zrobiło się 3-0 dla Polaków! Jagiełło podał do Bartosza Kapustki, który dośrodkował przed bramkę, gdzie z pierwszej piłki uderzył Szymański, a ta, mimo interwencji Pereiry, przekroczyła linię bramkową. Rui Jorge, selekcjoner Portugalczyków, jeszcze w pierwszej połowie dokonał pierwszej zmiany. Za Carvalho wszedł Rafael Leao. Na początku drugiej połowy właśnie rezerwowy Leao dograł z lewej strony przed bramkę, gdzie był Andre Horta. Pomocnik gospodarzy strzelił w środek i Kamil Grabara odbił piłkę. W 50. minucie z rzutu wolnego nad murem przymierzył Diogo Gancalves, ale Grabara był na posterunku, a próbujący dobijać Jota i Leao się zderzyli. Dwie minuty później padła jedyna bramka dla Portugalii. Niepilnowany Goncalves wrzucił w punkt do Joty, który głową z kilku metrów posłał piłkę do siatki. Po godzinie gry Portugalczycy mogli strzelić drugiego gola. Leao dośrodkował z lewej strony, Pestka odpuścił zupełnie Goncalvesa, który oddał strzał z kąta, ale trafił piłką tylko w słupek. Znowu bardzo groźnie pod naszą bramką zrobiło się w 74. minucie. Polacy zrobili chyba pierwszy wypad w drugiej połowie. Konrad Michalak oddał czytelny strzał. Pereira od raz wznowił akcję. Leao "zabrał" ze sobą Roberta Gumnego, a piłka trafiła do Joty, który ruszył do przodu, wymienił ją jeszcze z podłączającym się Leao, ale strzał podstawowego napastnika gospodarzy obronił Grabara. Impet Portugalczyków z czasem jednak malał. Niezliczone wrzutki nie powodowały zagrożenia w naszym polu karnym. Polacy wytrwali i zwyciężając 3-1 zapewnili sobie awans do turnieju finałowego. Naszej młodzieżówce udało się to po raz pierwszy od 1994 roku! Rok temu graliśmy w finałach MME, ale byliśmy gospodarzami imprezy. W drugim barażowym spotkaniu Austria pokonała w Sankt Poelten Grecję 1-0. W pierwszym meczu padł taki sam wynik. Zwycięzcy dzisiejszych dwumeczów uzupełnili stawkę 12. finalistów przyszłorocznych MME, które w czerwcu odbędą się we Włoszech i w San Marino. Są nimi ponadto: Chorwacja, Hiszpania, Dania, Anglia, Niemcy, Belgia, Serbia, Rumunia, Francja oraz gospodarze Włosi. Losowanie grup już w piątek 23 listopada w Bolonii. Cztery najlepsze zespoły z młodzieżowych mistrzostw pojadą na igrzyska olimpijskie w Tokio w 2020 roku. Polacy ostatni raz wystąpili w nich w 1992 roku, kiedy zdobyli srebrny medal. Portugalia - Polska 1-3 (0-3) Bramki: 0-1 Bielik (5.), 0-2 Kownacki (8.), 0-3 Szymański (24.), 1-3 Jota (52.). Portugalia: Joel Pereira - Diogo Goncalves, Jorge Fernandes, Diogo Leite, Yuri Ribeiro - Andre Horta (77. Heriberto Tavares), Eustaquio, Gedson Fernandes (69. Bruno Xadas) - Joao Carvalho (38. Rafael Leao) - Joao Felix, Diogo Jota. Polska: Kamil Grabara - Robert Gumny, Mateusz Wieteska, Krystian Bielik, Kamil Pestka - Filip Jagiełło (53. Konrad Michalak), Patryk Dziczek, Szymon Żurkowski, Sebastian Szymański (69. Kamil Jóźwiak) - Bartosz Kapustka - Dawid Kownacki (90.+4 Karol Świderski). Sędziował Davide Massa. Żółte kartki: J. Fernandes, Eustaquio - Jagiełło, Kapustka, Dziczek. Paweł Pieprzyca