Napastnik Bayernu Monachium ma problemy z przepukliną pachwinową. Uraz ten musi zostać wyleczony, choć nie przeszkadza "Lewemu" w treningu i rozgrywaniu meczów, co pokazują statystyki, które notuje snajper Bayernu. Rzecznik prasowy reprezentacji Polski Jakub Kwiatkowski potwierdzał wcześniejsze wieści, że najskuteczniejszy napastnik Bundesligi sam zdecyduje kiedy poddać się zabiegowi. Ostatecznie wybór padł na grudzień, by RL9 nie przegapił zbyt wielu meczów. - Z moim zdrowiem ogólnie jest dobrze. Nie odczuwam bólu i dyskomfortu. Moja dyspozycyjność jest taka, jak zwykle. W kwestii zabiegu - zostanie on przeprowadzony pod koniec rundy, w grudniu. Ale jak powiedziałem, to jest rzecz, która w ogóle mi nie przeszkadza, czy w wykonywaniu ćwiczeń biegowych, czy w bieganiu. Oczywiście, ta dolegliwość jest, ale jej wyeliminowanie może poczekać, na co dzień jej nie odczuwam. W każdym meczu mogę grać tak jak wcześniej - zdradził Lewandowski. Rehabilitacja po mini-zabiegu, któremu podda się nasz kapitan ma potrwać około dwóch tygodni. W najbliższych dniach napastnik Bayernu będzie mógł wyprowadzić "Biało-Czerwonych" na mecze eliminacyjne z opaską kapitańską na ramieniu. 16 listopada Polacy zmierzą się na wyjeździe z Izraelem, a trzy dni później podejmą na PGE Narodowym Słowenię. Relację na żywo z tego spotkania znajdziecie w Interii! TB Grupa G eliminacji Euro 2020 - terminarz, tabela, wyniki