El. Euro 2020. Austria - Polska. Twierdza w Wiedniu trudna do zdobycia
Z ostatnich 10 spotkań u siebie, Austriacy przegrali tylko jedno. - Stadion na Praterze dodaje im skrzydeł - przyznaje selekcjoner Jerzy Brzęczek. Dziś jego zawodnicy spróbują popsuć statystyki gospodarzom. Inauguracyjny mecz eliminacji Euro 2020 o godz. 20.45, relacja w Interii.
Zapraszamy na relację na żywo z meczu Austria - Polska!
Relację można również śledzić na urządzeniach mobilnych
Pięć kilometrów od centrum Wiednia, tuż obok Dunaju. Nie widać go z daleka jak np. Stadionu Narodowego, ale też niespecjalnie jest się czym chwalić. Stadion Ersnta-Happela wizualnie nie robi wielkiego wrażenia, ale nie jest też architektonicznym potworkiem. Ot, duży obiekt w dużym mieście.
Ten stadion wiele jednak widział, bo mecze piłkarskie gości od 1931 r.! "Podzielone na trzy pierścienie trybuny okalają boisko i bieżnię, a od 1986 roku mają też zadaszenie. Między innymi dzięki niemu na wiedeńskim stadionie rozgrywano wiele z największych meczów Europy. Poza historycznymi spotkaniami Austrii miały tu miejsce także aż cztery finały Pucharu Europy (obecnie Liga Mistrzów)" - podaje portal stadiony.net.
Ostatnią renowację stadionu zakończono w 2008 r. i dziś obiekt jest w stanie pomieścić 50 tys. widzów (choć w 1960 r. mecz Austria - Hiszpania obejrzało 92 tys. widzów). Nie wiadomo jednak, czy na czwartkowe spotkanie wszystkie wejściówki zostaną wykupione.
Austriacy lubią grać u siebie w domu. Choć w ostatnich latach ich piłka jest w lekkim dołku, to na swoim boisku są bardzo trudni do pokonania. Z ostatnich 10 spotkań przegrali zaledwie jedno i to z Brazylią. Pokonali za to Szwedów, Niemców czy Rosjan.
- Jesteśmy świadomi tego, jak mocni są Austriacy i to szczególnie na swoim terenie. Ich największe atuty to przygotowanie fizyczne, determinacja, zaangażowanie, wola walki, a także stadion na Praterze. Ten obiekt zawsze dodawał im skrzydeł - podkreśla Jerzy Brzęczek.
- W Wiedniu nie mamy praw koncentrować się tylko na pięknej grze, bo decydująca będzie dyscyplina w ofensywie. Jeśli Austriacy trafią na zespół, który gra inaczej, potrafią to bezwzględnie wykorzystać - dodaje selekcjoner.
W XXI w. reprezentacja Polski na stadionie Ernsta-Happela wystąpiła dwa razy. W 2004 r. pokonaliśmy Austriaków 3-1 w meczu eliminacji mistrzostw świata, co był punktem zwrotnym w walce o mundial Niemczech (więcej o tym przeczytacie TUTAJ)
Z kolei w 2008 r. w Wiedniu zmierzyliśmy się z Austriakami podczas spotkania grupowego mistrzostw Europy i po kontrowersyjnej decyzji sędziego Howarda Webba, którzy przyznał rywalom rzut karny, zremisowaliśmy 1-1 i tym samym straciliśmy szansę na wyjście z grupy.