Trudno było doszukiwać się pozytywów po porażce 1-3 z Czechami w debiucie Fernando Santosa. Po raz kolejny reprezentacja Polski nie potrafiła wykorzystać obecności na boisku Roberta Lewandowskiego i kapitan polskiej kadry zakończył mecz bez strzelenia gola. Robert Lewandowski w ogniu krytyki Goszczący w studiu Interii Łukasz Gikiewicz nie oszczędzał w swoim komentarzu napastnika Barcelony. - Znowu pewnie się narażę polskim kibicom, ale jeśli ktoś porównuje Roberta Lewandowskiego i mówi, że to jest najlepszy napastnik na świecie, to chyba to mówi, bo serce, bo jesteśmy Polakami... - powiedział mistrz Polski z 2012 roku w programie Interii Sport "Gramy Dalej". Czytaj więcej - Szczęsny zdiagnozował niepokojący problem Polaków - Dla mnie "Lewy" jest kapitalnym zawodnikiem, nie odbieram mu nic. Ale czy porównasz "Lewego" do Benzemy teraz? To jest zupełnie inny styl. "Lewy" nie weźmie piłki, okiwa, strzeli sam, asystuje. Benzema zejdzie, zrobi przestrzeń... "Lewy" w Bayernie wyglądał kapitalnie, bo tam miał samograj. W Barcelonie te braki są bardziej widoczne - stwierdził Gikiewicz. W podobne tony w programie "Gramy Dalej" uderzał dziennikarz Interii, Piotr Jawor. - Prawda jest taka, że Robert Lewandowski od mundialu zdobył dwie bramki w lidze. Przypominamy: mundial był trzy miesiące temu. Oczywiście, było to zawieszenie, był ten lekki uraz, ale wcześniej zdobył bramek w lidze 13, bo ma 15 w La Liga. Robert Lewandowski jest w kryzysie, w jakim nie był być może nawet od 10 lat - spuentował swoją wyliczankę Jawor. Robert Lewandowski w kryzysie. "Największy od 10 lat" - Nawet jeśli znajdziemy selekcjonera, który jest w stanie wykorzystać Lewandowskiego, to Lewandowski na dziś jest za słaby. Przyszedł taki czas, że Robert Lewandowski jest za słaby na to, żeby wykorzystywać sytuacje seryjnie. Nieprzypadkowo od trzech miesięcy zdobył dwie bramki - dodał dziennikarz Interii. Zdaniem Łukasza Gikiewicza polska reprezentacja będzie miała przyszłość także po erze Roberta Lewandowskiego. - Trochę jest tak, jak powiedział Sebek Mila: Czy Argentyńczycy się spodziewali, że po Maradonie będzie Leo Messi? No nie. Po Robercie Lewandowskim coś będzie, ktoś wypłynie. Będzie życie po Robercie - stwierdził Gikiewicz. Zobacz też - Złe wieści z kadry. Kolejny piłkarz wypada