Po dwóch spotkaniach Polacy mają trzy punkty i zajmują drugie miejsce w grupie (porażka z Czechami i wygrana z Albanią). Dziś piłkarzy Fernando Santosa czeka teoretycznie najłatwiejsze zadanie, bo zmierzą się z Mołdawią, która w rankingu FIFA zajmuje 171. miejsce, a Polacy są na 23. pozycji. Mistrz Polski ze Śląskiem Wrocław nie bierze pod uwagę żadnej niespodzianki. I nie przekonuje go fakt, że w Mołdawii punkty stracili Czesi (0-0), którzy kilka dni wcześniej rozbili Polaków 3-0. - Jeśli my mamy się bać Mołdawii... Wiem, można pomyśleć, że Czesi nas ograli, a potem tylko zremisowali z Mołdawią, no ale bez przesady. My tam jedziemy, wrzucamy trzy bramki i tyle - podkreśla Gikiewicz. Gość programu "Gramy dalej" podkreśla, że w Mołdawii ważne będzie nie tylko zwycięstwo, ale także to, w jaki sposób zaprezentują się Polacy. - Miejmy swój styl, tego wymagam od Santosa - zaznacza Gikiewicz. - Bo przecież gdybyśmy nie awansowali na to Euro, to trzeba byłoby zaorać cały nasz system. Czy nasza grupa nie wygląda śmiesznie? To jest śmiech. To jest grupa po to, by budować drużynę, bo awans jest obowiązkiem - zaznacza Gikiewicz. Mołdawia - Polska. Po meczu zapraszamy na program "Gramy dalej" Spotkanie Mołdawia - Polska w ramach eliminacji do mistrzostw Europy 2024 zostanie rozegrane we wtorek w Kiszyniowie o godz. 20.45, a zaraz po meczu Mateusz Majak będzie gościł byłego reprezentanta Polski Radosława Majewskiego oraz dziennikarza Interii Piotra Jawora w programie "Gramy dalej!" na stronie głównej Interii.