- Nie, to nie pierwsza taka bramka w mojej karierze, ale dziś wyszło mi to naprawdę dobrze. Kiedyś też strzeliłem gola piętą, ale w juniorach - opowiadał po meczu piłkarz Borussii Dortmund. - Szkoda tylko, że dziś były takie trudne warunki do gry, bo moglibyśmy pokazać, że umiemy grać dobrze w piłkę. Dla nas najważniejsze było, że dobrze rozpoczęliśmy ten mecz. Myślałem, że drugiej połowy sędzia już nie rozpocznie, tak mocno padało. - Czy arbiter rozmawiał z wami w przerwie na temat ulewy? - Tak, powiedział, że pięć minut pogramy i zobaczymy co będzie. Ja już wtedy wiedziałem, że mecz będzie grany do końca. - Jak ci się grało w ataku z Tomaszem Frankowskim? - Myślę, że dobrze się rozumieliśmy. Wygląda to coraz lepiej, ale nie można powiedzieć po jednym meczu, że było perfekcyjnie. Rozumieliśmy się dobrze na boisku, a to najważniejsze. - Gdzie wolisz grać w kadrze? W pomocy, czy w ataku? To bardzo trudne pytanie. W tym momencie, dobrze się czuję w ataku, tam gram również w Borussii. Myślę, że jeśli gram na takiej pozycji w klubie, to i w kadrze też lepiej się czuję w ataku. - Czy wytrzymałeś kondycyjnie te trudne warunki? - Musiałem wytrzymać. Miałem małe problemy z kostką, bo mnie mocno kopali, ale musiałem grać do końca. - Czy chciałbyś zagrać na mistrzostwach świata w grupie z Ekwadorem? - Nie wiem. To jest dobra drużyna. Mówiono przed tym meczem, że oni zajęli trzecie miejsce w mocnej grupie, a my jesteśmy słabsi. Pokazaliśmy, że nie jesteśmy słabi i nie trzeba się nikogo bać. Andrzej Łukaszewicz, Barcelona. Zobacz GALERIĘ ZDJĘĆ z meczu Polska - Ekwador Zobacz GALERIĘ ZDJĘĆ kibiców z meczu Polska - Ekwador