W rozmowie z INTERIA.PL Ebi przyznał, że nie zależy mu na indywidualnych osiągnięciach, ale na dobru drużyny. Jesteś w znakomitej formie, myślisz że utrzymasz ją do mistrzostw świata? - Jeszcze sporo czasu jest do mistrzostw świata, a w tym czasie trzeba zagrać dużo meczów. W tej chwili mam formę i będę tę formę trzymał. Staram się jak najlepiej i zobaczymy jak to wyjdzie. - Na jakie pozycji gra ci się najlepiej, gdzie byś siebie widział w reprezentacji na MŚ? - Nie mogę powiedzieć, gdzie się lepiej czuję. W Dortmundzie bardzo dobrze czuję się jako napastnik na środku boiska, ale to nie znaczy, że tak muszę grać w reprezentacji . To decyzja trenera na jakiej pozycji zagram i czy w ogóle zagram w reprezentacji. Ja jako zawodnik zawsze chce grać. I mogę zapewnić, że jeśli zagram w reprezentacji to dam z siebie więcej niż 100%. - Bardziej myślisz już o MŚ, czy raczej koncentrujesz się na meczach Bundesligi? Teraz koncentruję się na meczach w Bundeslidze, bo to jest dla mnie w tym momencie bardzo ważne. Przede mną ważny i znaczący sobotni mecz z Arminią Bielefeld. Chcę zagrać jak najlepiej, a potem dopiero będę myślał o grze w reprezentacji. Jak myślisz - wyjdziemy z grupy? Jakie stawiasz cele? - Stawiałbym na to, żeby nie tylko wyjść z grupy, ale wyjść na pierwszym miejscu. Nie wiem dlaczego to miałoby być niemożliwe. Wszystko jest możliwe. Myślę, że właśnie dlatego gramy w piłkę i dlatego ja chcę grać . Nie będę grać na mistrzostwach świata tylko dlatego, żeby zagrać. Chcę zagrać mecz i wygrać go. Gramy na MŚ z Niemcami. Ty grasz obecnie w zespole niemieckim, co się tam mówi o Polakach, o spotkaniu z Polakami na MŚ? -Dużo się mówi i jest dużo pytań od Niemców. Najczęściej pytają o to, czy mamy dobra drużynę - ja zawsze odpowiadam, że tak. I myślę, że oni troszkę mogą się nas bać. Masz w tym sezonie Bundesligi 12 goli na swoim koncie. Czy myślisz realnie o tytule króla strzelców? - Nie. Ja na to nie patrzę w ten sposób - czy na koniec sezonu strzelę 12 czy 15 bramek. Dla mnie najważniejsze jest to, gdzie będziemy w tabeli . Dlatego też będę grał dla drużyny, nie dla siebie. W ostatnich dwóch ligowych meczach nie zdobyliście gola. W czym tkwił problem? - Myślę, że to po prostu zwykły pech. Mieliśmy szansę na bramkę - trafiłem w słupek. Super strzeliłem, ale zabrakło 2 centymetrów w lewo i byłaby bramka . Na koniec pytanie o reprezentację. Jeśli miałbyś zagrać w ataku, to jakiego partnera widziałbyś najchętniej u swojego boku? - Oto trzeba zapytać trenera, czy w ogóle będę grał w reprezentacji . Nie mogę jeszcze patrzeć tak daleko w przyszłość . Dla mnie najważniejsze jest grać. Rozmawiała Emilia Chmielińska.