Dotąd Fernando Santos prowadził "Biało-Czerwonych" dwukrotnie. Debiutował w meczu przeciwko reprezentacji Czech w Pradze. Po niespełna 180 sekundach gry nasz zespół przegrywał już 0:2, a ostatecznie uległ 1:3. Kilka dni później, już przed własną publicznością udało się pokonać Albanię (1:0), ale postawa Polaków wciąż budziła duże zastrzeżenia. We wtorek Portugalczyk ogłosił listę piłkarzy, którzy staną przed szansą występów w dwóch kolejnych spotkaniach: towarzyskiej potyczce z Niemcami (16 czerwca) oraz eliminacyjnym starciu z Mołdawią (cztery dni później). Zabrakło na niej między innymi Kamila Glika i Grzegorza Krychowiaka, ale i - co dla wielu było zaskoczeniem - Dawida Kownackiego. 26-latek w zakończonym niedawno sezonie strzelił dla Fortuny Duesseldorf 14 goli i zanotował 9 asyst. 1 lipca oficjalnie będzie graczem Werderu Brema. Na liście powołanych zabrakło także Jakuba Błaszczykowskiego, który w meczu przeciwko Niemcom ma zostać oficjalnie pożegnany przez PZPN i kibiców. Fernando Santos potwierdził, że "Kuba" pojawi się na boisku, choć nie jest jeszcze pewien, jak długi występ zaliczy. Zasugerował, że podpowiedzią może być noszony przez niego numer 16. "Z mojego doświadczenia wiem, że numer na koszulce może oznaczać liczbę minut, które rozegra" - mówił. Jan Tomaszewski o powołaniach Fernando Santosa. "Czeski film" Wybory selekcjonera w swoim stylu skomentował Jan Tomaszewski. Były, znakomity bramkarz przyznał, że niektóre z wyborów są dla niego zagadkowe. - mówił dla "Super-Expressu". "Ja naprawdę nie rozumiem tych zmian w porównaniu z poprzednimi meczami. Ale jest to trener z najwyższej światowej półki. Dwa pierwsze mecze mu nie wyszły. Kolejne dwa muszą dać odpowiedź, czy mamy drużynę narodową, czy nie mamy" - dodawał. Jan Tomaszewski: Z Mołdawii robimy mecz życia Tomaszewskiemu nie spodobała się wypowiedź Santosa, który zapytany o mecz z Niemcami stwierdził, że gdyby wybór należał do niego, wybrałby drużynę bardziej zbliżoną sposobem gry do eliminacyjnego rywala, czyli Mołdawii. "Dla mnie te powołania są dziwne. Ja nie oglądam tych zawodników, nie analizuję. Na temat trenera i tego, czy mamy drużynę wypowiem się po tych czterech meczach" - podsumował "na gorąco". Mecz Polska - Niemcy rozegrany zostanie 16 czerwca w Warszawie. Relacja "na żywo" w Interii.