Reprezentacje Polski i Norwegii spotkają się po raz dziewiętnasty. Poprzednim razem zmierzyły się w lutym 2011 roku w portugalskim Faro, gdy "Biało-czerwoni" - wówczas pod wodzą Franciszka Smudy - wygrali 1-0 po bramce Roberta Lewandowskiego. Sobotni mecz w Zjednoczonych Emiratach Arabskich nie będzie rozgrywany w oficjalnym terminie FIFA, dlatego trenerzy obu zespołów nie mogli sięgnąć po piłkarzy z klubów zagranicznych. Z tego powodu Adam Nawałka nie może skorzystać także z powołanych niedawno do kadry Dominika Furmana i Krzysztofa Mączyńskiego. Pierwszy przeszedł właśnie z Legii Warszawa do francuskiego FC Toulouse, natomiast były pomocnik Górnika Zabrze podpisał kontrakt z chińskim Guizhou Renhe. Jeszcze niedawno wydawało się, że mimo transferu Mączyński zagra w Abu Zabi. Miał dołączyć na zgrupowanie prosto z Chin, co potwierdzał m.in. selekcjoner, ale ostatecznie nowy klub polskiego piłkarza nie wyraził na to zgody. Mecz z Norwegią będzie trzecim sprawdzianem Nawałki, który został selekcjonerem pod koniec października 2013 roku. W listopadzie "Biało-czerwoni" - wówczas w najmocniejszym składzie - przegrali we Wrocławiu ze Słowacją 0-2 i zremisowali w Poznaniu z Irlandią 0-0.