"Jestem zdziwiony tym, że powołano mnie jako bramkarza numer cztery" - skomentował Dudek w "Super Expressie" decyzję Beenhakkera. "Mogę być w tej kadrze numerem jeden lub dwa, ale chyba nie ma większego sensu, żebym zajmował pozycję tak odległą. Wydaje mi się, że na listę rezerwową lepiej byłoby powołać kogoś z polskiej ligi, na przykład Mariusza Pawełka" - dodał 34-letni piłkarz. "Znam Leo doskonale, ale nie jestem typem piłkarza, który wydzwania do trenera i wypytuje o powołania. Ostatni raz rozmawialiśmy przed moim przejściem do Realu. Wprawdzie w niedzielę dzwonił do mnie Bobo Kaczmarek i mówił, że w planie jest powołanie czterech bramkarzy, ale nie wiedziałem, że akurat mi przypadnie numer cztery. Ale chyba już lepiej w tej sytuacji powiedzieć dwa słowa za mało, niż trzy za dużo... Może trener, który zna mój charakter, wie, że nie będę za bardzo się skarżył czy narzekał?" - podkreślił Dudek. Na zgrupowanie w niemieckim Muehlheim pod Frankfurtem nad Menem Beenhakker zabierze trzech golkiperów: Artura Boruca, Tomasza Kuszczaka i Łukasza Fabiańskiego.