Jerzy Dudek w swoim felietonie w "Przeglądzie Sportowym" bardzo ostro skrytykował powołania Czesława Michniewicza. Selekcjoner reprezentacji Polski wyróżnił aż 47 nazwisk w szerokiej kadrze na mundial, co wynikało z obowiązków wobec FIFA. Na sam turniej pojedzie 26 zawodników. Dudek krytykuje Michniewicza. "Mógł powołać kilku oldbojów" "Zrobiono z tego szopkę. Selekcjoner przyznał, że nie miałby problemu z podaniem teraz 26 graczy. Tym bardziej jest to niepoważne. Poza tym może warto było już wykorzystać limit i sprawdzić 55 piłkarzy? Moim zdaniem nic by się nie stało, gdyby selekcjoner na zachętę dopisał do listy Rafała Gikiewicza czy Kamila Piątkowskiego, żeby się obudził" - napisał były bramkarz Liverpoolu czy Realu Madryt. Jego zdaniem ogłaszanie tak szerokiej kadry jest ukłonem w stronę agentów zawodników. "Zawsze mogą potem reklamować swoich graczy jako reprezentantów, którzy byli blisko wyjazdu na mundial. Rzeczywiście, kadra jest tak wielka, że równie dobrze selekcjoner mógł powołać jeszcze kilku oldbojów" - dodał. 49-latkowi nie podoba się także nominacja dla Patryka Dziczka, który niedawno wrócił do gry po problemach kardiologicznych. "Skoro selekcjoner jednym pomaga, buduje ich przyszłość, to czemu tego nie robi większej grupie, zwłaszcza że FIFA dała taką możliwość? Trochę zaczyna się tu prywaty, temu dam, temu nie, temu pomogę, temu nie" - zakończył 60-krotny reprezentant naszego kraju. Czytaj także: Nastolatek na celowniku czołowych klubów. Kto wygra wyścig?