Pierwszy rezonans wykazał duże kłopoty Buksy Zapytaliśmy o stan stawu skokowego Adama Buksy lekarza kadry Jacka Jaroszewskiego, którego spotkaliśmy jeszcze w Rotterdamie. Szef sztabu medycznego "Biało-Czerwonych" ogłosił smutną diagnozę: - Graniczące z pewnością podejrzenie złamania jednej z kości w strukturze stawu - powiedział. Prawdopodobieństwo owego złamanie ocenił na 80 procent, a więc dużo. By ostatecznie rozwiać wątpliwości, Adam przejdzie dodatkowe badania rezonansem magnetycznym. Dzisiaj, za pośrednictwem rzecznika i menedżera kadry Jakuba Kwiatkowskiego doktor Jaroszewski skontaktował się z nami i doprecyzował swą wypowiedź. Uznał, że słowo złamanie w tym wypadku mogło być źle zinterpretowane, zwłaszcza przez laików: - Adam Buksa w stawie skokowym ma przeciążeniowe zmęczeniowe niedokonane złamanie jednej z kości. Jeśli przy nim się odpowiednio nie zareaguje, to kończy się złamaniem, ale my to zrobiliśmy. Ta reakcja nastąpiła - powiedział. Nie zmienia to faktu, że sztab kadry wysłał już wyniki badań wykonanych w Brukseli do nowego klubu Buksy - RC Lens, który go właśnie pozyskał z New England Revolution za ponad dziewięć milionów euro. Adam Buksa trafił do szpitala w Brukseli na badania rezonansem, po tym jak nieszczęśliwie upadł w meczu z Belgią. Jeżeli diagnoza polskiego sztabu medycznego pod przywództwem doktora Jacka Jaroszewskiego się potwierdzi, Buksę czeka półtoramiesięczny rozbrat z treningami, co będzie oznaczać nie tylko zakłócone przygotowania do nowego sezonu, ale też absencję na jego starcie. Pierwsza kolejka Ligue 1 zostanie rozegrana już 6 sierpnia. Takie kłopoty po zmianie klubu i ligi na silniejszą mogą zaburzyć rytm gry naszego napastnika. Problemów kadrowych przed MŚ w Katarze nie brakuje, więc oby Adam nie trafił na listę niedostępnych piłkarzy, na której znajdują się choćby Jakub Moder i Paweł Dawidowicz. Choć doktorowi Jaroszewskiemu nie zdarzają się przestrzelone diagnozy, miejmy nadzieję, że akurat ta jest błędna. Buksa na trybunie honorowej na De Kuip w Rotterdamie poruszał się bez utykania, całkiem sprawnie, co nie znaczy, że wszystko jest w porządku. Czym innym bowiem jest spokojne chodzenie, a czym innymi bieganie za piłką i walka z przeciwnikami. Przeciąganie liny ws. Arkadiusza Milika Co do Arkadiusza Milika i jego powrotu do gry, to trwa przeciągnie liny miedzy sztabem szkoleniowym a medycznym. Ten pierwszy chciałby w końcu móc skorzystać z napastnika, który świetnie się rozumie z Robertem Lewandowskim. - My optujemy za tym, aby uraz całkowicie został wyleczony, by nie pojawiały się dalsze po nim reperkusje - powiedział nam doktor Jaroszewski. Napastnik Olympique Marsylia ma problem ze ścięgnem Achillesa. Od możliwości występu Milika trener Michniewicz uzależniał obecność w kadrze meczowej na Holandię Roberta Lewandowskiego. Ostatecznie obaj wylądowali na trybunach. - Tak się sytuacja poukładała, że mieliśmy tylko jedno miejsce na ławce, a do wyboru na nie Roberta Lewandowskiego i Kamila Glika. Postawiliśmy na Kamila, bo stoper był nam bardziej potrzebny, co się potwierdziło w końcówce meczu - powiedział po meczu z Holendrami Czesław Michniewicz. Wracając do Milika, to kontuzje prześladują go jak rzadko którego piłkarza "Biało-Czerwonych". W minionym sezonie z ich powodu opuścił 10 na 15 spotkań reprezentacji. Krystian Bielik zaniedbany w Derby County Nawet w najczarniejszym scenariuszu selekcjoner nie przewidział, że w żadnym z czterech czerwcowych meczów nie będzie mógł skorzystać ze swego wiernego "żołnierza" z młodzieżówki - Krystiana Bielika. Tak się jednak stanie. Bielik nie wystąpi nawet z Belgią. - W wypadku Krystiana nawarstwiło się kilka problemów. Niestety, nie świadczą one dobrze o opiece medycznej, jaką miał w klubie. Staramy się to nadrobić, pracujemy nad zdrowiem Bielika przez całe zgrupowanie - powiedział Interii Jaroszewski. Czesław Michniewicz postawił przed Bielikiem proste zadanie: zmiana klubu i ligi na wyższą. - Trzecia liga angielska to nie jest poziom na mistrzostwa świata - zapowiedział. By Krystian miał szansę na lepszego pracodawcę niż Derby County, musi być zdrowy i w pełni sił. Czytaj także: Edgar Davids pod wrażeniem reprezentacji Polski Micha Białoński, Interia