Czterech piłkarzy reprezentacji Polski do lat 17 - Oskar Tomczyk, Filip Rózga, Jan Łabędzki i Filip Wolski za niesportowe zachowanie zostali wyrzuceni z kadry tuż przed mistrzostwami świata. Mieli zostać przyłapani przez trenera podczas spożywania alkoholu. Kluby zawodników najpierw wydały oświadczenia potępiające zachowanie zawodników, a teraz podjęły decyzję o karach. ŁKS zareagował tak: "Władze naszego klubu spotkały się z Janem Łabędzkim, który został usunięty ze zgrupowania młodzieżowej reprezentacji Polski przed mistrzostwami świata do lat 17. Zarząd Klubu na spotkaniu z Janem Łabędzkim podkreślił, że incydent, do którego doszło z udziałem zawodnika na zgrupowaniu młodzieżowej kadry Polski, jest nie tylko niedopuszczalny, ale i nie licuje ani z powagą członka kadry narodowej, ani z powagą klubu, reprezentowanego przez zawodnika przecież także na zewnątrz. Poza rozmową wychowawczą, klub nałożył dla zawodnika kary. Jedną z nich jest zesłanie do trzeciej drużyny, która występuje w czwartej lidze, a więc na piątym poziomie rozgrywkowym. To zapewne zaboli bardziej niż kara finansowa. A to dlatego, że Łabędzki nie tak dawno dzięki dobrym występom w drugoligowych rezerwach ŁKS, awansował do pierwszej drużyny. Zdążył zadebiutować w ekstraklasie (dwa spotkania) i zagrać też w Pucharze Polski. Jest nadzieja dla Jana Łabędzkiego "Klub poinformował również Jana Łabędzkiego o nałożonej na piłkarza karze finansowej wynikającej z obowiązującego regulaminu drużyny. Zawodnik wyraził skruchę i ze zrozumieniem przyjął decyzje klubu" Łabędzki został dotkliwie ukarany, ale klub zostawił przed nim uchyloną furtkę. "ŁKS, mając na uwadze jego wiek i dotychczasową niewzbudzającą zastrzeżeń postawę, oczywiście zamierza dać mu szansę na rehabilitację, a także zamierza wesprzeć zawodnika, otaczając opieką specjalisty z dziedziny psychologii." - zapewnia ŁKS. ŁKS zaznaczył, że więcej nie będzie komentował indcydentu i liczy na rehabilitację zawodnika. "Wierzymy, że do podobnego incydentu nigdy już nie dojdzie i zawodnik swoją postawą udowodni, że z popełnionego błędu wyciągnął wnioski."