Jeszcze niedawno zanosiło się na to, że "Dziekan" już nigdy nie wróci do sztabu szkoleniowego kadry, a Grosicki stanie się przykładem zmarnowanego talentu. 20-letni piłkarz Legii wpadł w szpony hazardu, a gdy Dziekanowski nie dotarł na obóz reprezentacji tabloidy informowały, że ma problemy z alkoholem. Sam asystent Beenhakkera twierdzi, że te opinie były dla niego bardzo bolesne, bo prawdziwym powodem jego absencji były problemy z kręgami szyjnymi. Beenhakker dał im drugą szansę, bo - jak mówi - każdy na nią zasługuje.