Wciąż nie wiadomo, jak będzie wyglądał sztab reprezentacji Polski, prowadzonej przez Fernando Santosa. Portugalczyk, który rozpoczął śledzenie rozgrywek PKO Ekstraklasy i w ten weekend jeździ po całym kraju, oglądając potencjalnych kadrowiczów, cały czas nie dobrał sobie jeszcze wszystkich współpracowników. Łukasz Piszczek w sztabie reprezentacji Polski? Od jakiegoś czasu mówi się, że w jego sztabie będzie miejsce dla Łukasza Piszczka, który miałby zostać jednym z jego asystentów. Były gracz Borussii Dortmund, według informacji portalu "Meczyki", ma we wtorek spotkać się z Santosem i wtedy zapadnie ostateczna decyzja co do jego pracy w kadrze. Co ciekawe, jak stwierdził Tomasz Włodarczyk w programie "Pogadajmy o piłce", Piszczek zdążył już raz odmówić Cezaremu Kuleszy, prezesowi PZPN. - W czwartek Łukasz Piszczek odmówił Cezarowi Kuleszy i powiedział, że nie podejmie się tej pracy. Prezes PZPN sięgnął jednak jeszcze raz po telefon i panowie dali sobie czas do przyszłego tygodnia - ujawnił dziennikarz. Czytaj także: Kamil Bortniczuk wbił szpilkę Paulo Sousie Fernando Santos ma być zdecydowany na to, by mieć w swoim sztabie Piszczka, a to nasz były reprezentant się waha. Czasu nie zostało zbyt dużo, bo już niebawem pierwsze mecze reprezentacji Polski w ramach eliminacji do mistrzostw Europy. I już w przyszłym tygodniu powinno okazać się, czy z Piszczkiem na pokładzie, czy bez niego.