Dawidowicz jest największym przegranym ostatniego zgrupowania reprezentacji Polski. Słabo spisał się już z Portugalią, a w meczu z Chorwacją zagrał fatalnie - maczał palce przy stracie drugiej bramki, całkowicie zawinił przy trzeciej, a chwilę później zszedł z boiska z kontuzją. - To prawda, Dawidowicz dziś wyglądał fatalnie, ale wcześniej czy później będzie trzeba do niego wrócić, ze względu np. na kontuzje. Sytuacja w obronie jest ekstremalnie trudna, nie mamy za bardzo w kim wybierać - odbijał piłeczkę Mateusz Majak z Eleven Sports. W studiu spierano się, w jaki sposób Probierz może zaradzić problemom z defensywą, która jest zdecydowanie najsłabszą formacją w jego ekipie. - To może grajmy czwórką obrońców, np. Kiwior, Bednarek, Walukiewicz i Matty Cash. I taka czwórka nie wyglądałaby najgorzej... Bo co do Dawidowicza, to nie wierzę, że w ogóle znajdzie się w planach Probierza na mecze listopadowe. Może będzie w kadrze, ale nie w pierwszym składzie. Ten zawodnik, to co najwyżej "zadaniowiec", którego wpuszcza się w drugiej połowie. Ale to nie jest piłkarz, który może zaczynać w podstawowym składzie - uważa Gikiewicz. Majak: - A ja zastanawiam się, czemu Probierz z uporem maniaka pomija Piątkowskiego. Czy chce budować obronę na wybranych przez siebie 3-4 zawodnikach, czy może z Piątkowskim jest coś nie tak? Bo powołania dostaje, ale jakby selekcjoner nic ciekawego w nim nie widział. Dziś jednak Piątkowski dał sygnał, by rozważać go w kontekście wyjściowego składu na listopadowe mecze. Za miesiąc Polska zmierzy się na wyjeździe z Portugalią oraz ze Szkocją na Stadionie Narodowym w ostatnich spotkaniach fazy grupowej Ligi Narodów. PJ