Dawid Kowancki w 2023 roku prezentuje wysoką dyspozycję. Napastnik regularnie dostarcza swojej drużynie konkrety w postaci liczb, a Fortuna Dusseldorf cały czas liczy się w walce o awans do Bundesligi. Tylko w rundzie rewanżowej Polak strzelił 6 goli i zaliczył jedną asystę. Była to zresztą asysta do młodszego rodaka, Michała Karbownika, który znalazł się w składzie reprezentacji Polski opublikowanym przed kilkoma dniami przez Fernando Santosa. Przed powołaniami mówiło się dużo o tym, że Kownacki powinien otrzymać swoją szansę. Kontuzjowany jest Arkadiusz Milik, a słabiej prezentują się Karol Świderski czy Krzysztof Piątek. Przy dalekiej od ideału dyspozycji Roberta Lewandowskiego, pojawiały się nawet opinie, że to właśnie Kownacki jest w tym momencie najlepiej dysponowanym polskim napastnikiem. W oczach Santosa nie zasłużył jednak na powołanie, a Portugalczyk zdecydował się wysłać zaproszenie do 3 napastników - Lewandowskiego, Piątka i Świderskiego. 26-latek był gościem najnowszego odcinka programu "Foot Truck", gdzie przybliżył nieco swoje odczucia. Przyznał, że od momentu ogłoszenia Fernando Santosa selekcjonerem naszej kadry nie miał on żadnego sygnału na temat ewentualnego zainteresowania jego osobą ze strony sztabu. - Nikt do mnie nie dzwonił, nie miałem też żadnego sygnału, czy ktoś ze sztabu obserwował mnie na jakimś meczu. Jedyny sygnał, jaki miałem, to od doktora reprezentacji, kiedy trzy czy cztery tygodnie temu złapałem uraz. Dostałem telefon z zapytaniem, co się stało i jak sprawa wygląda, bo wiem, że co poniedziałek zdawał raport trenerowi o stanie zdrowia zawodników. Dzięki temu wiedziałem, że jest zainteresowanie moją osobą, ale tak poza tym żadnych sygnałów nie dostawałem - powiedział. Bardzo szczerze przedstawił też swoje rozczarowanie związane z ostatecznym brakiem powołania. - Jestem w swojej najlepszej formie od dłuższego czasu, wykręcam dobre liczby, gram regularnie, gram wszystko praktycznie. Też, patrząc na sytuację i konkurencję w kadrze, to wydaje mi się, że mogłem spodziewać się tego powołania. Ale dzisiaj zobaczyłem, że mnie nie ma. Trochę poczułem się, jakby mnie ktoś strzelił w twarz - przyznał wprost. Dawid Kownacki w przyszłym sezonie może zagrać w europejskich pucharach Kownacki w tym sezonie zagrał w 26 meczach Fortuny Dusseldorf, strzelając w nich 13 goli i notując 8 asyst. W pierwszej reprezentacji Polski ma na ten moment 7 występów i 1 gola. W zasadzie pewnym jest także, że nie przedłuży umowy z klubem wygasającej z końcem sezonu, a wśród potencjalnych chętnych na podpisanie kontraktu z Polakiem ma być kilka klubów Bundesligi. Dawid Kownacki powinien dostać powołanie do reprezentacji? - Dołącz do dyskusji na FB