W sobotę zaliczył pan świetny występ w meczu z Rumunią (oba zespoły walczyły w ligowych składach). Jak ocenia pan swoją grę przeciwko Irlandii?Daniel Łukasik: - To z pewnością było dla mnie cenne doświadczenie. Jednak po powrocie do Polski zobaczę ten mecz w telewizji i wówczas będę mógł wyciągnąć jakieś wnioski.Selekcjoner Waldemar Fornalik powiedział, że dobrze pan sobie radził na boisku dopóki miał siły.- Teraz ciężko mi to oceniać. To był mecz na zupełnie innym poziomie niż dotychczas grałem. Walka z Irlandczykami kosztowała mnie trochę zdrowia. Jestem jednak w trakcie okresu przygotowawczego i wydaje mi się, że mogłem lepiej się zaprezentować. Teraz dołączę do przebywającego na zgrupowaniu w Hiszpanii zespołu Legii, aby przygotowywać się do rundy wiosennej. Muszę ciężko pracować, bo od tego zależy czy dostanę kolejne powołanie.Irlandczycy wydawali się silniejsi od Polaków pod względem fizycznym. Grał pan wcześniej przeciwko takim rywalom?- Zagrałem z zawodnikami z wysokiego poziomu, którzy występują chociażby w naszym zespole. Nigdy wcześniej się z tym nie spotkałem i skorzystałem na tym pod wieloma aspektami. Sam nie wiedziałem, jak wypadnę na tle dużo bardziej doświadczonych kolegów. Jednak teraz będzie mi dużo łatwiej. Już wiem czego się spodziewać.W przeciągu kilku miesięcy stał się pan podstawowym piłkarzem Legii Warszawa i zagrał w trzech meczach reprezentacji Polski (w tym dwóch w ligowych zestawieniach - z Macedonią i Rumunią). To nie jest zawrotne tempo dla 21-latka?- Dla mnie nie jest. Zdaję sobie sprawę, że różni zawodnicy grali w reprezentacji nawet ważniejsze mecze, a później znikali z pola widzenia. To jest dla mnie przestroga. W klubie mam olbrzymią rywalizację i to przekłada się na moją grę.Trener Legii Jan Urban powiedział, że dla młodych zawodników największym problemem jest utrzymanie wysokiej dyspozycji. Nie obawia się pan spadku formy?- Zdaję sobie sprawę, że w trakcie najbliższej rundy przekonam się na własnej skórze, iż mam wahania formy. Jednak dzięki kolejnym doświadczeniom, jak mecz z Irlandią, będzie mi łatwiej utrzymać wysoki poziom i piąć się jeszcze wyżej.Jest pan gotowy na marcowy mecz z Ukrainą w eliminacjach do mistrzostw świata 2014?- Trudno mi to ocenić. Ostateczna będzie należała do sztabu szkoleniowego reprezentacji. Wydaje mi się, że kolejne mecze w moim wykonaniu będę już tylko lepsze. Przecież z tymi zawodnikami zagrałem dopiero pierwszy raz. W Dublinie rozmawiał Marcin Cholewiński